Metodą na policjanta okradali Białostoczan

0 986

Białostoccy kryminalni zatrzymali trzy osoby podejrzane o oszustwa metodą „na policjanta”. Mundurowi odzyskali także blisko 33 tysiące złotych, które przestępcom przekazała jedna z ofiar. 22 i 29-latek oraz ich 53-letnia wspólniczka usłyszeli już zarzuty. Starszy z mężczyzn decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za oszustwa grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

 

Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku wspólnie z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, w minioną środę, na terenie województwa mazowieckiego zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o oszustwa białostoczan metodą na „policjanta”.

W ręce mundurowych również tego samego dnia na terenie województwa łódzkiego wpadła ich 53-letnia wspólniczka.

Oszuści wybierali losowo swoje ofiary. Niestety udało im się wyłudzić od seniorów blisko 90 tysięcy złotych.

Najpierw „w sidła” przestępców wpadła 83-letnia kobieta. To do niej we wtorek zadzwonił jeden z oszustów informując, że zięć kobiety miał wypadek, w którym zginęła osoba. Rozmówca twierdził, że seniorka musi wpłacić kaucję, by zięć mógł uniknąć aresztu. Kobieta uwierzyła rozmówcy i przekazała przybyłemu pod jej adres mężczyźnie 55 tysięcy złotych.

Dzień później ofiarą oszustów padł 90-letni mężczyzna. W tym przypadku schemat działania przestępców był bardzo podobny. Senior także uwierzył, że jego syn spowodował wypadek śmiertelny i przekazał mężczyźnie 34 tysiące złotych. Tego samego dnia oszuści próbowali jeszcze wyłudzić oszczędności życia od kolejnych czterech seniorów, na szczęście osoby te zachowały czujność i nie dały się nabrać.

Kryminalni pracujący nad sprawami jeszcze w tym samym dniu zatrzymali trzy osoby biorące udział w tym procederze. Najpierw na terenie województwa mazowieckiego w ręce mundurowych wpadł 22 i 29-latek. Przy mężczyznach funkcjonariusze znaleźli 33 tysiące złotych pochodzące z jednego z tych oszustw. Jak ustalili policjanci młodszy z mężczyzn odbierał pieniądze od seniorów, które przekazywał 29-latkowi, a ten następnie swoim zagranicznym wspólnikom.

W tym procederze brała udział również 53-letnia mieszkanka województwa łódzkiego, która również tego samego dnia została zatrzymana przez łódzkich mundurowych. Ze wstępnych informacji wynika, że rola kobiety była podobna jak 29-latka. Ona także przekazywała pieniądze za granicę. 90-latek, który padł ofiarą oszustów o tym, że stał się ofiarą przestępców dowiedział się dopiero od prawdziwych policjantów. Senior do momentu wizyty funkcjonariuszy był przekonany, że przekazując oszczędności życia faktycznie pomógł swojemu synowi.

Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. 29-latek decyzją sądu najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za oszustwo grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

źródło:policja.pl

Zostaw odpowiedź