Warszawski policjant handlował narkotykami w trakcie pracy. Radiowozem rozwoził kokainę do paczkomatów
Jak informują polskie media, w stolicy został zatrzymany policjant podejrzany o handel narkotykami. Służby nie chcą jednak zdradzać szczegółów dotyczących sprawy.
W ostatnich dniach m.in. TVN24 czy Rzeczpospolita ujawnił, że w miniony piątek doszło do rozbicia grupy przestępczej zajmującej się handlem narkotykami. Wśród zatrzymanych znalazło się kilka osób. W ręce ABW miał trafić także jeden z funkcjonariuszy policji.
29-letni Kamil A. jest starszy posterunkowy, który na służbie jest niecałe 2 lata i pracuje na Komendzie Rejonowej Policji Warszawa IV, która obejmuje Bemowo i Wolę. Jak przekazał rzecznik, zostały już wszczęte procedury wydalenia podejrzanego ze służby.
Jak ustalili dziennikarze, funkcjonariusz miał zajmować się dystrybucją narkotyków. Dostarczał pakunki do paczkomatów, skąd trafił do klientów. Miał robić to także na służbie, w trakcie której przewoził nielegalne środki radiowozem.
Rzecznik prokuratury w Lublinie potwierdził, że Kamil A. usłyszał cztery zarzuty. Trzy z nich dotyczą udziału w obrocie znacznymi ilościami środków odurzających. Ostatni zarzut jest związany z posiadaniem niewielkich ilość marihuany.
Na ten moment śledczym udało się ustalić, że w czerwcu wysłał 200 gramów kokainy, następnie w lipcu co najmniej 200 gramów marihuany oraz tabletki ecstasy. Dowody potwierdzają także nadanie paczki w październiku, która zwierała kolejne 5 gramów narkotyków.
To dopiero początek sprawy i śledczy nie wykluczają kolejnych zarzutów oraz zatrzymań. Jak się okazuje, Biuro Spraw Wewnętrznych Policji od pewnego czasu obserwowało 29-latka. Dowodem jego nielegalnej działalności mają być m.in. nagrania z podsłuchów.
Źródło: rp.pl / TVN24