Przyszli do niego po haracz, przegonił ich czarnoprochowcem

0 1 219

fot. zdjęcie poglądowe / blog.gdziestrzelac.eu

Do strzelaniny doszło w czwartek w Bielanach Wrocławskich. Powodem zdarzenia miała być próba wyłudzenia haraczu przez bandytów, jednak właściciel posiadający broń czarnoprochową zdołał się obronić.

 

O strzałach poinformowali policję mieszkańcy okolicznych bloków, a na miejsce wysłano patrole policji. Do zdarzenia doszło przy warsztacie samochodowym.

„Na poboczu stoi zaparkowany niebieski volkswagen, przy którym pracują technicy kryminalistyczni. Teren jest otoczony taśmą. Na miejscu jest sporo policjantów w kominiarkach oraz oznakowane i nieoznakowane radiowozy” – podaje portal gazetawroclawska.pl.

Historia ma być skutkiem próby wymuszenia haraczu od właściciela wspomnianego warsztatu samochodowego. Mężczyzna już wcześniej miał być zastraszany.

W jego warsztacie pojawiła się grupa mężczyzn, prawdopodobnie członków większej organizacji przestępczej. Nie udało im się jednak zabrać tego po co przyjechali, bo właściciel zaskoczył ich bronią czarnoprochową.

Według dotychczasowych informacji jedna osoba miała zostać ranna. Napastnicy zaczęli uciekać w pole, jednak jednego z nich udało się policji zatrzymać po poszukiwaniach.

Zatrzymano jedną osobę, która może mieć związek z tym zdarzeniem – mówi Łukasz Dutkowiak rzecznik Komendy Miejskiej Policji.

Źródło: gazetawroclawska.pl

Zostaw odpowiedź