Gangsterzy wysadzili się w samochodzie. Zapomnieli wyrzucić granat [WIDEO]

Fot. Twitter
1 6 572

Na początku września doszło do kuriozalnej sytuacji. Gangsterzy po ostrzelaniu budynku sami wysadzili się w powietrze. Kilku z nich zmarło na miejscu.

W ostatnim czasie fala przemocy zalewa Ekwador. Na przełomie sierpnia i września w kilku więzieniach osadzeni zaatakowali funkcjonariuszy i wzięli łącznie 57 zakładników. Była to reakcja na działania władz, które skonfiskowały m.in. broń i kontrabandę w zakładach karnych.

Po wypuszczeniu zakładników do akcji wkroczyli gangsterzy na wolności, którzy w różnych częściach kraju wysadzili samochody pułapki. Policja ujawniła, że przestępcy próbowali nawet zniszczyć most łączący dwa miasta w prowincji El Oro.

Głośno zrobiło się także o incydencie w miejscowości La Concordia. W środku nocy sześć osób podjechało pod jeden z domów i otworzyło ogień. W trakcie ostrzeliwania budynku zostali zauważeni przez przypadkową osobę, po czym rzucili się do ucieczki.

Wrócili do pojazdu, jednak nie odjechali daleko. Jeden z napastników wszedł bowiem do auta z odbezpieczonym granatem, którego zapomniał wyrzucić. Eksplozja była na tyle silna, że zabiła czterech przestępców. Pozostali dwaj trafili do szpitala.

Policja nie ujawnia, dlaczego napastnicy ostrzelali budynek. Funkcjonariusze potwierdzili jednak, że poza napastnikami nikt nie został ranny.

1 komentarz
  1. facet mówi

    No to na grubo polecieli…

Zostaw odpowiedź