Mafioso skonfliktowany z sąsiadką nakarmił jej ciałem świnie. Po latach sprawę wyjaśnił policyjny informator

Fot. Zamordowana kobieta, mat. prasowe
0 14 516

Jak informują zagraniczne media, po latach zaczyna wyjaśniać się sprawa zaginięcia włoskiej bizneswomen, która po prostu zniknęła bez śladu.

42-letnia Maria Chindamo ostatni raz była widziana 6 maja 2016 roku, kiedy przebywała na swojej farmie w miejscowości Limbadia, w Kalabrii. Głównym świadkiem w tej sprawie okazał się mafioso, który postanowił pójść na współpracę ze służbami i został informatorem.

Antonio Cossidente to były przestępca, który rzekomo porzucił swoją kryminalną przeszłość. Jak ujawnił magazyn 'Il Vibonese’ świadek obciążył swoimi zeznaniami wpływowego członka 'ndranghety.

Cossidente wyjaśnił, że w więzieniu spotkał byłego mafiosa, Emanuela Mancuso, który opowiedział mu o tym, jak przebiegło całe zajście. Sąsiadem kobiety, która zaginęła, był inni członek mafii. Co ciekawe rok wcześniej rzekomo samobójstwo popełnił mąż ofiary.

Zniknięcie 42-latki wiążę się z konfliktem o nieruchomość. Kobieta mimo nacisków broniła swojej ziemi i nie zamierzała oddać jej mafiosowi. Ostatecznie ten nie wytrzymał i postanowił brutalnie ukarać Chindamo. Jak wyjaśnił Mancuso, ofiara najpierw została zamordowana, a następnie – 'Ciałem tej kobiety nakarmiono świnie’.

W związku z tą sprawą jeszcze w 2019 roku tymczasowo aresztowano gangstera blisko powiązanego z klanem Mancuso, jednak ostatecznie szybko został wypuszczony na wolność. Aktualnie antymafijny oddział policji kontynuuje śledztwo i sprawdza, czy podane informację są rzeczywiście prawdziwe.

Źródło: scmp.com / Il Vibonese

Zostaw odpowiedź