Tyson Fury dostał dożywotni zakaz wstępu do USA. Władze powiązały go z bossem „super kartelu”

Fot. Daniel Kinahan i Tyson Fury, Twitter/YouTube
0 4 906

Tyson Fury to jeden z najlepszych pięściarzy w historii. Jak się okazało, przez swoje znajomości ma spore problemy, a władze Stanów Zjednoczonych zabroniły mu wstępu do kraju.

Brytyjczyk nazywany „Królem Cyganów” to niepokonany mistrz świata, który w przeszłości sięgał po tytuły WBA, WBO, IBF i IBO. Aktualnie jest mistrzem WBC, jednak po ostatnim pojedynku zakończył karierę i przeszedł na sportową emeryturę.

W połowie czerwca Fury zamierzał udać się w podróż do Stanów Zjednoczonych, jednak nie został wpuszczony do samolotu. Jak się okazuje, wszystko przez znajomość z irlandzkim przestępcą Danielem Kinahanem, który jest uważany za jednego z największych bossów w Europie.

Co więcej, według organów ścigania Kinahan to jeden z szefów „super kartelu”. Irlandczyk ma rządzić organizacją wraz z członkiem Camorry Raffaele Imperiale, holendersko-marokańskim przemytnikiem Ridouanem Taghim oraz serbskim przestępcą Edinem Gacaninem.

Zarówno Imperiale i Taghi zostali schwytani przez policję w Dubaju. Według śledztwa również Gacanin uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, podobnie jak Kinahan, który nie ukrywa się w żaden sposób przed kamerami.

Kinahan jest także twórcą grupy promotorskiej MTK Global. W 2017 roku Kinahan sprzedał firmę, jednak prawdopodobnie nadal nieoficjalnie to on kierował jej działalnością. Takie zarzuty padały m.in. ze środowiska bokserskiego.

W kwietniu tego roku media obiegła informacja, że MTK Global kończy swoją działalność właśnie ze względu na oskarżenia o rzekome powiązania z Kinahanem. Od czasu powstania w 2012 firma podpisała umowy z wieloma pięściarzami, w tym m.in. z Tysonem Furym, który współpracował z MTK Global do 2020 roku.

„Król Cyganów” nigdy nie ukrywał swojej znajomości z irlandzkim bossem. To właśnie Daniel miał negocjować warunki pojedynku Fury’ego z Anthonym Joshuą, o którym mówił cały świat. Ostatecznie jednak do starcia nie doszło, gdyż Brytyjczyk musiał stoczyć rewanż z Deontay Wilderem.

Ponadto na social mediach Fury’ego można znaleźć wiele zdjęć z Kinahanem. W lutym tego roku głośno zrobiło się o spotkaniu w Dubaju. Do sieci trafiło także nagranie, na którym widać, jak boss pozuje do zdjęcia z Furym.

Jak się okazało, znajomość z narkobaronem obróciła się przeciwko pięściarzowi. Władze USA opublikowały listę ponad 600 osób powiązanych z Kinahanem, które dostały oficjalny zakaz wstępu na teren Stanów Zjednoczonych.

Dodatkowo w kwietniu został umieszczony na liście poszukiwanych, a za pomoc w jego schwytaniu władze gwarantują nagrodę w wysokości 5 milionów dolarów.

Szef irlandzkiej policji tak skomentował działania amerykańskich władz: Kinahanowie, może uciekać, ale nie będziecie wiecznie unikać sprawiedliwości. Od dzisiaj zaczną kończyć wam się pieniądze, znajomości i wpływy.

Doniesienia potwierdził ojciec pięściarza John Fury, który za pośrednictwem Instagrama przekazał – Będę szczery, na ten moment dostaliśmy dożywotnie zakazy. Nie mogę w ogóle się tam dostać. Tyson nie może lecieć, bo ma parę problemów, które próbuje rozwiązać.

Źródło: mirror.co.uk / thesun.co.uk

Zostaw odpowiedź