Pracownica CBA wyniosła z kasy 8 milionów złotych. Jej bezrobotny mąż wydawał pieniądze u bukmachera.

Fot. Centralne Biuro Antykorupcyjne
1 5 334

Na początku roku pojawiła się informacja, że pracownica CBA i jej mąż zostali aresztowani w związku z kradzieżą pieniędzy. Początkowo podejrzewano, że kobieta mogła ukraść nawet 5,5 miliona złotych.

Sprawa wyszła na jaw pod koniec ubiegłego roku, kiedy konwój przyjechał odebrać nadwyżkę pozostałych pieniędzy. Funkcjonariusze zastali jednak na miejscu otwarte kasy, w których nie było gotówki.

Pieniądze były prawdopodobnie latami stopniowo wyprowadzane przez pracująca tam Katarzynę G. W związku ze sprawą stanowisko stracił dyrektor finansów oraz dyrektor biura wewnętrznego.

Ponadto szef CBA Ernest Bejda miał podać się do dymisji. Nie zostało ona jednak przyjęta przez ministra-koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego.

Teraz pojawiły się kolejne informacje w tej sprawie. Kobieta mogła ukraść nawet 8 milionów złotych, a jej bezrobotny mąż wydawał gotówkę na zakłady bukmacherskie. Dariusz G. mimo, że nie zarabiał to potrafił obstawiać mecze kwotami sięgającymi nawet 20 tysięcy złotych.

Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku ze sprawą zablokowało konta firmy bukmacherskiej. STS skierowało zażalenie do sądu, gdyż jak twierdzi podejrzane wpłaty były zgłaszane nie tylko przez firmę, ale także przez bank obsługujący konto podejrzanego.

Bukmacherzy nie mają możliwości sprawdzenia źródła dochodów graczy, mogą się tym zająć jedynie służby. W związku z tym działanie CBA wobec STS miałoby być bezpodstawne.

Źródło: Puls Biznesu, Onet, Wprost

1 komentarz
  1. Zawulon mówi

    Jakoś mi się nasunęło samo: https://youtu.be/1N4OdRx48BI?t=41

Odpowiedz na 1 |
Anuluj odpowiedź