Popularny serwis Roksa.pl zawiesił swoją działalność. Portalem z ogłoszeniami erotycznymi zajęły się organy ścigania?
W ostatnich dniach media obiegła informacja o tym, że Roksa.pl, czyli najpopularniejszy polski serwis z ogłoszeniami towarzyskimi kończy swoją działalność.
Serwis Roksa.pl z dnia na dzień zawiesił działanie strony internetowej. Był to największy w naszym kraju portal z ogłoszeniami towarzyskimi i anonsami erotycznymi, który działał przez blisko 20 lat.
Strona powstała w 2002 roku i w szczytowym okresie popularności miała ponad 500 tysięcy unikalnych użytkowników.
Ostatnio o Roksa.pl zrobiło się głośno, kiedy media obiegła wiadomość o możliwym ataku hakerskim. Miało dojść do wycieku danych, a osoby za niego odpowiedzialne mogły wejść w posiadanie informacji o adresie IP, loginach i hasłach do kont, przelewach oraz wiadomościach wysłanych przez użytkowników.
Od piątku 26 listopada, po wejściu na stronę Roksa.pl wyświetla się jedyne komunikat o zawieszeniu działalności. Kolejne informacje w sprawie portalu mają zostać przekazane, kiedy pojawi się taka możliwość.
– Działalność portalu ROKSA.pl została zawieszona! Niestety, ale dalsze świadczenie usługi nie może być zrealizowane. Szczegółowe wyjaśnienia przekażemy, jak tylko będzie to możliwe – taki wpis znajduje się aktualnie na portalu.
W sieci można znaleźć wiele teorii na temat zamknięcia popularnego serwisu. Pojawiły się doniesienia, że sprawą zajmują się organy ścigania w związku z podejrzeniem o ułatwianie nierządu.
Zgodnie z prawem w Polsce sama prostytucja nie jest zabroniona. Nielegalne jednak jest sutenerstwo (czerpanie korzyści majątkowej z cudzej prostytucji), stręczycielstwo (nakłanianie do prostytucji) oraz kuplerstwo (ułatwianie prostytucji).