Na zlecenie sąsiada podpalili mieszkanie i zabili 4-osobową rodzinę. Gangsterzy z Wrocławia usłyszeli wyroku

Fot. zatrzymanie podejrzanego, policja
0 8 950

We wrocławskim sądzie okręgowym zapadły wyroki w związku ze zbrodnią dokonaną 15 lat temu. Oskarżeni odpowiedzieli za podpalenie mieszkania.

24 lutego 2007 roku przy ulicy Świętego Wincentego spłonęło mieszkanie, w którym znajdowała się 4-osobowa rodzina, w tym rodzice oraz dwóch dorosłych synów. Śledztwo prowadzone początkowo przez Prokuraturę Rejonową dla Wrocławia Śródmieście nie dostarczyło podstaw, aby uznać, że do tragicznego pożaru doszło na skutek umyślnego podpalenia. Postępowanie zostało 26 czerwca 2007 roku umorzone, a akta sprawy 30 kwietnia 2014 r. zostały zniszczone.

Dopiero prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu wraz z funkcjonariuszami Centralnego Biura Śledczego Policji trafili na poszlaki i nowe tropy mogące doprowadzić do rozwiązania tej sprawy.

Nowe dowody uzyskali prowadząc sprawę, dotyczącą zorganizowanej grupy przestępczej, funkcjonującej na terenie województwa dolnośląskiego. Początkowe poszlaki i lakoniczne informacje, zostały zweryfikowane i doprowadziły do zdobycia istotnych dla sprawy dowody pozwalających odtworzyć zniszczone akta postępowania i umożliwiające odtworzenie przebiegu tragicznego zdarzenia.

Skazani za zbrodnię z 2007 roku

19 kwietnia 2021 roku prokuratura skierowała akt oskarżenia przeciwko czterem podejrzanym. Jak ustalili śledczy, zleceniodawcą podpalenia był sąsiad ofiar, który miał zatarg z braćmi Ż. Mężczyzna, pałając chęcią zemsty, zlecił dokonanie przestępstwa Andrzejowi A. ps. „Gilos” oraz Tomaszowi M. ps. „Bambo”, liderom współpracującej z nim zorganizowanej grupy przestępczej zaopatrującej się u niego w znaczne ilości znakomitej jakości heroinę pochodzącą z Turcji.

Andrzej A. oraz Tomasz M. bezpośrednio wykonanie przestępstwa zlecili dwóm swoim dilerom, którzy rozprowadzali dla nich heroinę Damianowi N. i nieletniemu wówczas Jackowi D. Sprawcy pod osłoną nocy oblali benzyną drzwi wyjściowe do mieszkania, w którym znajdowały się ofiary. Przez szparę w drzwiach wlali również benzynę do wnętrza lokalu, po czym podłożyli ogień, odcinając drogę ucieczki śpiącym mieszkańcom.

Dopiero po ponad 15 latach od tamtych wydarzeń zapadły nieprawomocne wyroki. Bezpośredni sprawcy, czyli Damian N. oraz Jacek D. przyznali się do winy i zostali skazani na 15 lat więzienia. Natomiast zleceniodawcy, którzy przyznali się jedynie do handlu narkotykami, usłyszeli wyroki 25 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Prokuratura Krajowa / PAP

Zostaw odpowiedź