W czwartek 6 maja doszło do strzelaniny pomiędzy jednym z brazylijskich gangów a organami ścigania. W wyniku wymiany ognia zginęło wiele osób, w tym funkcjonariusz policji.
Do zdarzenia doszło podczas operacji służb w Jacarezinho na północnych przedmieściach Rio de Janeiro. Policjanci mieli rozbić niebezpieczną grupę przestępczą, która w fawelach do handlu narkotykami rekrutowała dzieci. Gangsterzy zaczęli uciekać po dachach budynków, a służby musiały wykorzystać opancerzony pojazdy i helikoptery.
W trakcie operacji doszło do strzelaniny, w wyniku której zginęło co najmniej 25 osób. Wśród ofiar znalazł się jeden funkcjonariusz policji Andre Leonardo de Mello Frias. Jak podają lokalne media, został on trafiony w głowę chwilę po rozpoczęciu operacji. Dwaj inni policjanci zostali ranni. Zabici zostali także szefowie gangu. Kolejne 10 osób zostało zatrzymanych.
Vulto aparece em momento que rola troca de tiros entre a Polícia e traficantes no Jacarezinho, reparem! ? pic.twitter.com/ZAMYpArw5j
— Favela Caiu na Rede RJ (@FCNRRJ) May 6, 2021
– Nasze działania były oparte o konkretne informacje wywiadowcze i dochodzenie. Reakcja przestępców była mocna. Nie tylko po to, by uciec, ale po to, by zabić – przekazała w oświadczeniu lokalna policja.
Jak podaje Reuters, było to najtragiczniejsza operacja w historii stanu Rio de Janeiro. Zginęło najwięcej ofiar od czasu działań w Complexo do Alemao w 2007 roku. Wówczas w wyniku wymiany ognia zabito 19 przestępców.
W całej akcji w Jacarezinho brało udział ponad 200 funkcjonariuszy. Policjanci w wyniku operacji zabezpieczyli ogromne ilości broni, w tym nawet pocisk przeciwpancerny.