Sklep „Króla dopalaczy” w 14 miesięcy zarobił 17 milionów złotych

Fot. zatrzymany Jan S., policja
0 6 499

W bieżącym tygodniu Prokuratura Rejonowa Warszawa – Praga Północ w Warszawie skierowała do Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie akt oskarżenia przeciwko potentatowi na rynku dopalaczy – Janowi S. oraz trzem innym osobom.

Prokurator zarzucił Janowi S. popełnienie 17 przestępstw, w tym kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą zajmującą się wprowadzeniem do obrotu, głównie w drodze sprzedaży internetowej, szczególnie niebezpiecznych dla zdrowia lub życia środków zastępczych zawierających substancje o działaniu psychoaktywnym, a także wytwarzania oraz udzielania takich środków.

Ponadto ww. odpowie za sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ponad 16 tysięcy osób, wprowadzenia do obrotu ponad 350 kilogramów dopalaczy, nabycie wewnątrzwspólnotowe znacznej ilości substancji psychotropowych, pranie brudnych pieniędzy, nakłanianie do pośrednictwa w obrocie dopalaczami, a także zmuszanie lub pomocnictwo do posługiwania się fałszywymi dokumentami tożsamości.

Aktem oskarżenia objęto również partnerkę Jana S., której zarzuca się blisko czteroletni udział w procederze wprowadzania do obrotu niebezpiecznych substancji, a także przestępstwo prania brudnych pieniędzy. Wśród oskarżonych jest również ojciec Jana S., z zawodu adwokat, któremu w toku śledztwa przedstawiono zarzuty prania brudnych pieniędzy.

Ostatnim z oskarżonych jest mężczyzna, który na potrzeby przestępczego procederu udostępniał grupie Jana S. swoje rachunki bankowe oraz utworzył na terenie Słowacji spółkę handlową, której operacje finansowe miały ukryć stwierdzenie przestępczego pochodzenia środków pieniężnych.

Grupa kierowana przez Jana S. od marca 2014 roku do stycznia 2020 roku wprowadzała do obrotu substancje charakteryzujące się szkodliwością dla zdrowia konsumentów. Przestępcy importowali je z Chin oraz Holandii, a następnie po ich przepakowaniu wystawiali do sprzedaży w prowadzonych przez siebie sklepach internetowych. W wyniku protokolarnego akcesu do panelu administratora zabezpieczonej tzw. bazy głównego sklepu prowadzonego przez grupę ustalono, iż sklep ten tylko przez 14 miesięcy wygenerował przychód w wysokości blisko 17 milionów złotych.

Do marca 2018 roku z samej Holandii przestępcy sprowadzili ponad 800 kilogramów niebezpiecznych substancji, natomiast z Chin zamawiano 100 kilogramów prekursorów miesięcznie. Przesyłki z dopalaczami dystrybuowano w Warszawie nadając je za pośrednictwem firm pocztowych do klientów z Polski, Europy, a także Meksyku, USA, krajów Ameryki Południowej oraz Azji.

Sprzedający nie informowali nabywców o zagrożeniach oraz niepożądanych skutkach związanych zażyciem środków odurzających i substancji psychotropowych. Wskutek powyższego działania narażono na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia ponad 16 tysięcy osób. Co więcej, we wrześniu 2017 roku przestępcy rozpoczęli sprzedaż produktów handlowych pod nazwą BUC-3 i BUC-8 zawierających m.in. fentanyl, których zażywanie skutkowało zgonem niektórych klientów.

W trakcie intensywnie prowadzonego śledztwa wykonano kilkaset czynności procesowych oraz przeprowadzono kilkadziesiąt realizacji skutkujących przestawieniem zarzutów 90 osobom, w tym m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia ponad 16 tysięcy osób poprzez wprowadzanie do obrotu szkodliwych dla życia substancji, czego następstwem była śmierć 5 osób i choroba realnie zagrażająca życiu 2 osób, przemytu, udzielania, wytwarzania, wprowadzenia do obrotu oraz posiadania środków odurzających oraz substancji psychotropowych.

Z większości przestępstw oskarżeni uczyli sobie stałe źródło dochodu.
Cześć osób usłyszała również zarzuty dotyczące przestępstw związanych z praniem brudnych pieniędzy m.in. poprzez dokonywanie transferów zagranicznych środków, lokowanie korzyści uzyskiwanych z przestępczego procederu na uruchamianych w tym celu rachunkach bankowych oraz portfelach kryptowalut.

Już pod koniec grudnia 2019 roku Prokuratura Rejonowa Warszawa – Praga Północ w Warszawie skierowała do Sądów Okręgowych w Warszawie, Tarnobrzegu, Katowicach oraz Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie trzy akty oskarżenia oraz wniosek o wydanie wyroku skazującego wobec 71 osób, będących członkami grupy Jana S. lub związanych z tą grupą.

Nie objęły one jednak Jana S., albowiem z uwagi na ucieczkę z kraju nie można było wykonać z jego udziałem czynności procesowych. 3 stycznia 2020 roku, po ponad rocznych poszukiwaniach, Jan S. został zatrzymany w podwarszawskim Milanówku. Od tego czasu pozostaje w tymczasowym areszcie. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Źródło: pk.gov.pl

Zostaw odpowiedź