Portal RMF 24 poinformował o napadzie, w wyniku którego napastnicy zdobyli ogromną ilość gotówki. W tej sprawie wciąż jednak nie wiele wiadomo.
Do zdarzenia doszło w miniony weekend. W sobotę po godzinie 18:00 przed jednym ze sklepów znanej sieci, w samym centrum Łodzi zaatakowany został konwojent, który właśnie wyszedł z lokalu po odebraniu utargu.
Ofiara została kilkukrotnie uderzona, po czym dwaj napastnicy zabrali walizkę z pieniędzy. Na tym jednak nie poprzestali, postanowili zgarnąć, ile się da i zrabowali również worki z gotówką, które znajdowały się w samochodzie.
Po całej akcji wsiedli do swojego auta i uciekli. W tym momencie prowadzone jest śledztwo, a mundurowi analizują wszelkie poszlaki oraz materiały w postaci nagrań z monitoringu.
Jak już wiadomo, łupem padło blisko 3 miliony złotych. Podejrzane w tej sprawie jest to, że transportem tak dużej ilości gotówki zajmował się zaledwie jeden konwojent.
Informację podaną przez RMF 24 potwierdził prokurator Tomasz Szczepanka z Prokuratury Okręgowej w Łodzi – Napad na konwojenta miał miejsce w sobotę przy ul. Ogrodowej w Łodzi. Łupem padło 2,8 mln zł. Wszystko miało dziać się przed sklepem znanej sieci, z którego wychodził konwojent z walizką pieniędzy pochodzących z utargu. Mężczyzna miał zostać kilkakrotnie uderzony. Nie wiadomo, dlaczego do transportu tak dużej kwoty oddelegowano tylko jednego konwojenta.
Źródło: RMF 24