Greenpoint Crew i Kiełbasa Posse. Polskie gangi w Stanach Zjednoczonych

Sikorski Meat Market w dzielnicy Greenpoint, fot. James Wengler
0 7 950

Gangsterzy polskiego pochodzenia już w czasach prohibicji mocno zaznaczyli swoją obecność w Stanach Zjednoczonych. Potomkowie emigrantów z Polski wiele lat po eksplozji przestępczości zorganizowanej, spowodowanej wprowadzeniem ustawy Volsteda, wciąż nie dają o sobie zapomnieć amerykańskiej policji. W tym materiale opowiemy o polsko-amerykańskich grupach przestępczych, które jeszcze całkiem niedawno śmiało poczynały sobie na amerykańskiej ziemi. 

Kiełbasa Posse

Jednym z najważniejszych gangsterów ery prohibicji był między innymi syn polskich imigrantów Michael Duffy, który swoje imperium zbudował w Filadelfii. Artykuł ten zaczniemy od gangu, który swoją działalnością nawiązuje do poczynań polsko-amerykańskich przestępców działających w tym mieście.

Gang, o którym mowa, posiada niespecjalnie groźną nazwę, jednak jego działalność jest już jak najbardziej poważna. Kiełbasa Posse, czyli Oddział Kiełbasa, to organizacja przestępcza założona przez polskich imigrantów z Port Richmond w Filadelfii, hrabstwa Bucks i południowego Jersey, która została przekazana w ręce kolejnego pokolenia amerykanów z polskimi korzeniami, i o której zrobiło się głośno na początku XXI wieku.

Na początku lat dwutysięcznych gazety zaczęły pisać o niewielkim polskim gangu, którego członkowie uchodzą za niezwykle sprytnych i jednocześnie brutalnych. Z racji podobieństwa językowego organizacja często była jednak mylona z gangami rosyjskimi, z którymi w rzeczywistości rywalizowała w zakresie handlu niedozwolonymi substancjami czy kontrolowaniu bukmacherki i lichwy na terenie północno-wschodniej Filadelfii.

Polski sklep w Richmond

Według amerykańskich dziennikarzy Polacy nie bali się konfrontacji z większymi gangami jak grupy rosyjskie, latynoskie, azjatyckie czy włoskie. Wyjątek stanowiła za to mafia albańska, której rzekomo unikali za wszelką cenę. Wszystko przez to, że poprzez łatwość w stosowaniu przemocy, skrytość, nieprzewidywalność i nadwrażliwość na wszelkie obelgi przypominała im wczesną mafię sycylijską.

Na początku lat dwutysięcznych członkowie gangu kilka razy w tygodniu spotykali się w polskim barze w Port Richmond, o czym opowiedziała jednej z redakcji kobieta będąca świadkiem tamtych wizyt:

Wszyscy są bardzo uprzejmi i dobrze ubrani. Noszą drogie czarne lub brązowe skórzane kurtki. Nigdy nikomu nie przeszkadzają w barze i zachowują się jak dżentelmeni. Większość Polaków tutaj ciężko pracuje. W naszej społeczności jest tak niewielu przestępców, że starszemu pokoleniu trudno jest zaakceptować fakt, że są Polacy, którzy nie przestrzegają prawa, nie pracują, ani też nie realizują się zgodnie z amerykańskim snem. – mówi kobieta o imieniu Maria.

Jednym z głównych oponentów Kiełbasa Posse był gang K&A próbujący wykurzyć Polaków z terenu Port Richmond. W ostatnich latach brak jednak nowych wieści na temat działalności polskiej grupy przestępczej z Filadelfii.

Greenpoint Crew

Kolejny gang złożony z przestępców polskiego pochodzenia działał na terenie nowojorskiej dzielnicy Greenpoint, uchodzącej za jedno z największych skupisk Polonii w Ameryce. O gangu Greenpoint Crew zrobiło się głośno w marcu 2006 roku, kiedy to prokuratura generalna Stanów Zjednoczonych w Nowym Jorku opublikowała komunikat o akcie oskarżenia 21 członków polskiego gangu działającego na Brooklynie.

W akcie oskarżenia znalazły się takie zarzuty jak wymuszanie haraczy, przynależność do grupy przestępczej o charakterze zbrojnym, handel substancjami odurzającymi oraz bronią, przestępstwa gospodarcze, posługiwanie się fałszywymi dokumentami tożsamości  czy kradzież luksusowych samochodów i innego mienia, w tym XVIII-wiecznych skrzypiec Stradivariusa o wartości 750 tys. dolarów zrabowanych w Europie.

Greenpoint Crew miało prowadzić swoją działalność w Nowym Jorku i innych częściach Stanów Zjednoczonych oraz w Polsce. Organizacja składała się głównie z polskich imigrantów, ale również przestępców pochodzenia ukraińskiego, gruzińskiego i węgierskiego. Sieć kontaktów tej grupy w Europie Wschodniej była głównym motorem napędowym jej działalności.

Artykuł prasowy o kradzieży skrzypiec

Przeciwko gangowi prowadzono kilkuletnie śledztwo, w którym przełom nastąpił w 2005 roku, gdy jeden z gangsterów zgodził się pójść na współpracę i nagrywać rozmowy swoich wspólników. Kapuś noszący kryptonim CW-1 zarejestrował dziesiątki rozmów z członkami gangu, w czasie których, pod nadzorem służb dokonywał wielu nielegalnych transakcji. Dzięki współpracy CW-1 z policją zdobyto materiały, dzięki którym postawiono zarzuty dotyczące kradzieży samochodów marki Cadillac Escalade, Jeep, Hammer i BMW, sprzedaży broni i amunicji, fałszowania polskich paszportów, kart ubezpieczeniowych i prawa jazdy. Zarejestrowano także rozmowę, w której przestępcy składają konfidentowi propozycje handlu ekstazy, zakupu broni i wspólnego napadu z bronią w ręku.

Śledztwo będące wspólnym działaniem komórki ds. przestępczości zorganizowanej w Eurazji, FBI i nowojorskiej policji zakończyło się obławą na Greenpoint Crew w dniach 7,8 marca 2006 roku, kiedy to 21 osób zostało zatrzymanych i osadzonych w aresztach.

Według ustaleń śledczych szefami gangu był Polak Krzysztof S., rocznik 1974, oraz Ostap K., rocznik 1972, również posługujący się polskim paszportem. Drugi z wymienionych mężczyzn miał opinię szczególnie brutalnego przestępcy. W przechwyconych rozmowach zarejestrowano, jak groził śmiercią osobie działającej w branży elektronicznej, a także mówił o spaleniu firmy przedsiębiorcy, który był winny pieniądze.

Gang z Greenpoint próbował tuszować swoją przestępczą działalność poprzez pranie pieniędzy w Polsce i używanie fałszywych dokumentów tożsamości. Przestępcy mieli również swoje kontakty w policji i administracji. Świadczą o tym nagrania ze spotkania Krzysztof S. i Łukasza Z., z policyjnym konfidentem. Gdy mężczyźni spostrzegli, że są obserwowani, zarejestrowali numery podejrzanych aut i przekazali je swoim ludziom w wydziale komunikacji i policji celem zweryfikowania do kogo ów pojazdy należą. Z zebranych dowodów wynika również, że członkowie gangu zastraszali potencjalnych świadków i wpływali na ich zeznania.

W sprawie Greenpoint Crew, poza Krzysztofem S., Łukaszem Z. i Ostapem K.,  aktem oskarżenia zostali objęci m.in.  Tomasz W., Rafał Z., Krzysztof C., Paweł D., Paweł G., Teresa G. czy Adam M.

Sikorski Meat Market

Po raz kolejny o polskich gangsterach z Greenpointu można było usłyszeć w październiku 2008 roku. Tym razem nowojorska prokuratura poinformowała o 26 aresztowaniach, których dokonano m.in. na Brooklynie, w Queens, Staten Island czy na Manhattanie.

Obława na podejrzanych była wynikiem rocznego śledztwa, w trakcie którego funkcjonariusze podsłuchali tysiące rozmów telefonicznych, trafiając na trop prowadzący do polskiego sklepu mięsnego, z którego rozprowadzano kokainę.

Sikorski Meat Market w dzielnicy Greenpoint, fot. James Wengler

Sikorski Meat Market znajdujący się na Greenpoint służył wielonarodowemu gangowi jako baza operacyjna oraz miejsce dystrybucji niezwykle czystej kokainy. Jednym z kluczowych członków organizacji był 40-letni Polak Andrzej F. ps. Andy ówczesny pracownik sklepu. Jego wspólnik Rolando V. jako licencjonowany kierowca limuzyny i taksówki rozprowadzał swoim wozem kokainę na całym terenie metropolitalnym Nowego Jorku. Przestępcy w rozmowach używali kodu, w którym określenie „gorąca kiełbasa” oznaczało czystą w ponad 80% kokainę.

 – Sprawa rozpoczęła się od pojedynczego zgłoszenia, dotyczącego przechowywania kokainy na targu mięsnym na Greenpoint – powiedział prokurator Benton Campbell. – Dzięki starannemu dochodzeniu, my i nasi partnerzy z organów ścigania byliśmy w stanie zidentyfikować, a następnie zlikwidować szeroko zakrojony krąg dystrybucji kokainy działający w całym naszym mieście. Oskarżeni zostaną teraz pociągnięci do odpowiedzialności za swoją przestępczą działalność . – wyjaśnił Campbell.

Komisarz nowojorskiej policji Raymond Kelly dodał: – Kiełbasa, która okazało się kokainą, dzięki znakomitej pracy policji nie jest już dostępna na targu mięsnym. Chcę pochwalić członków wydziału ds. Dochodzeń w sprawie przestępczości zorganizowanej NYPD i naszych partnerów FBI za zamknięcie ważnego punktu dystrybucji niezwykle czystej kokainy .

Louis Eppolito

Poza Andrzejem F., wśród zatrzymanych polskiego pochodzenia byli również Sławomir Ch. i Andreas W. Warto jednak dodać, że wspólnikiem Polaków i kolejnym zatrzymanym był John Guarneri – 31-letni policjant i bratanek Louisa Eppolito, zwanego mafijnym prokuratorem.

Eppolito był niegdyś znaczącym oficerem nowojorskiej policji, który w latach 80 i 90 jednocześnie pracował dla rodzin mafijnych Gambino i Luccese. W 2005 roku władze oskarżyły go o przynależność do organizacji przestępczej, utrudnianie pracy organom ścigania, wymuszenia i przede wszystkim o udział w ośmiu zabójstwach, a także planowaniu zabójstwa Sammy’ego Gravano, underbossa rodziny Gambino, który poszedł na współpracę.

W 2009 roku Eppolito został skazany na dożywocie. Zmarł w więzieniu, w listopadzie 2019 roku mając 71 lat. W latach 90 zagrał kilka filmowych epizodów, pojawiając się m.in. w „Chłopcach z ferajny” Martina Scorsese.

FCZ, online-mafia.pl

 

Zostaw odpowiedź

where to buy viagra buy generic 100mg viagra online
buy amoxicillin online can you buy amoxicillin over the counter
buy ivermectin online buy ivermectin for humans
viagra before and after photos how long does viagra last
buy viagra online where can i buy viagra