Dwie dziuple samochodowe zlikwidowane. Policja odzyskała części warte ponad 1,1 mln zł

Fot. Aresztowanie podejrzanego, policja
0 5 050

Dwie realizacje przeprowadzone przez policjantów wydziału do walki z przestępczością samochodową KSP doprowadziły do zatrzymania 7 mężczyzn i odzyskania samochodów skradzionych w ostatnich tygodniach na terenie Warszawy.

Działania przeprowadzone przez funkcjonariuszy stołecznego wydziału do walki z przestępczością samochodową doprowadziły ich do dwóch „dziupli”, gdzie trafiały auta kradzione z terenu Warszawy.

Podczas jednej z realizacji policjanci dotarli do jednej z wsi w powiecie mińskim. Obserwacja terenu dała podstawy sądzić, że do pomieszczeń gospodarczych na jednej z posesji trafiają kradzione samochody, które z kolei są demontowane na części.

Po wejściu na posesję „na gorącym uczynku” funkcjonariusze zatrzymali 3 mężczyzn, którzy demontowali jeepa grand cherokee.

Po dokładnym sprawdzeniu pomieszczenia policjanci znaleźli i zabezpieczyli liczne elementy karoserii i części stanowiące podzespoły i wyposażenie z pojazdów innych marek.

Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że będący w trakcie rozbiórki jeep został kilka dni temu skradziony z Białołęki. Podobnie jak częściowo zdemontowane audi q7, które zniknęło z Wesołej.

Dwaj mieszkańcy Warszawy i jeden Łęki w wieku od 28 do 53 lat nie potrafili wyjaśnić swojej obecności na posesji.

W związku z tym zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji, gdzie zostały im przedstawione zarzuty za paserstwo. Dwóch z mężczyzn decyzją sądu zostało tymczasowo aresztowanych.

Kolejna realizacja została przeprowadzona przez policjantów z samochodówki na jednej z posesji w województwie podlaskim.

Tutaj funkcjonariusze znaleźli pocięte karoserie samochodowe, silniki, skrzynie biegów oraz inne elementy wyposażenia pojazdów.

Na gorącym uczynku cięcia karoserii policjanci zatrzymali czterech mężczyzn, trzech mieszkańców Warszawy i jednego mieszkańca Białegostoku, w wieku 19 – 41 lat oraz zabezpieczyli samochody i części samochodowe z oznaczeniami, które w wyniku sprawdzeń przypisano do pojazdów figurujących jako kradzione.

Do dalszych badań policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt części, w tym silniki i skrzynie biegów.

Mężczyźni zostali przewiezieni do Komendy Stołecznej Policji, gdzie przedstawiono im po 5 zarzutów paserstwa. Wszyscy wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Za paserstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Źródło: policja.pl

Zostaw odpowiedź