Holenderska policja przekazała informację o zatrzymaniu jednego z najbardziej poszukiwanych przestępców na świecie.
Tse Chi Lop to międzynarodowy baron narkotykowy. Jest obywatelem Kanady urodzonym w Chinach. Mężczyzna stoi na czele grupy przestępczej, która zajmuje się handlem narkotykami na ogromną skalę i kontroluje rynek azjatycki, jednak dostarcza zakazane substancje na teren kilku kontynentów.
Gang narkotykowy nazywany „The Company” lub „Sam Gor” składa się z byłych członków triad. Szacuje się, że w 2018 roku grupa na przemycie samej metamfetaminy, nie biorąc pod uwagę innych narkotyków, zarobiła nawet 17,7 mld.
Wielu funkcjonariuszy uważa, że Tse Chi Lop to przemytnik działający na podobną, a nawet większą skalę niż Pablo Escobar, czy El Chapo, jednak nie jest on tak znany, gdyż niewiele o nim wiadomo. Śledczy twierdzą, że gang odpowiada za nawet 70% narkotyków, które znajdują się w całej Australii. To właśnie tamtejszy rząd będzie starał się o ekstradycję i próbę skazania narkobarona.
Przez ostatnią dekadę służby m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii, oraz Chin współpracowały w ramach operacji o kryptonimie Kungur. Jej celem było namierzenie oraz kontrolowanie ruchów poszukiwanego bossa. Jak ustalono, w ostatnich latach podróżował regularnie między Makau, Hongkongiem i Tajwanem.
Ostatecznie Tse Chi Lop został zatrzymany w trakcie podróży do Europy. Holenderskie służby schwytały go, kiedy pojawił się na lotnisku Schiphol w Amsterdamie.
– Był na liście najbardziej poszukiwanych i został zatrzymany na podstawie informacji, które otrzymaliśmy – powiedział rzecznik holenderskiej policji podczas aresztowania.
Źródło: Polsat News
Co z tego że go aresztowali jak i tak kego kartel wybierze nowego bossa i będą dalej przemycać narkotyki ten proceder nigdy się nie skończy.