Żona El Chapo przyznała się do winy. Pomagała kierować kartelem
31-letnia Emma Coronel Aispuro to żona El Chapo, jednego z najsłynniejszych narkobaronów w historii. Kobieta wyszła za Joaquina Guzmana w 2007 roku.
Kiedy w latach 2012-2014 El Chapo ukrywał się przed służbami, miała dostarczać wiadomości dotyczące narkotykowych interesów. Gdy Guzman w 2014 roku wpadł w ręce policji i trafił do aresztu, Aispuro wciąż działała jako łącznik pomiędzy narkobaronem, a jego ludźmi.
Według Ministerstwa Sprawiedliwości 31-latka miała brać udział w organizowaniu przemytu heroiny, kokainy, marihuany i metamfetaminy do Stanów Zjednoczonych.
Co więcej, kobieta miała być zamieszana w słynną ucieczkę z 2015 roku, kiedy to pod celą El Chapo wykopano tunel. Jej rolą miał być zakup terenu niedaleko więzienia, nabycie broni i opancerzonego pojazdu, a przede wszystkim dostarczenia do zakładu karnego zegarka z funkcją GPS, który pozwolił na zlokalizowanie celi Guzmana.
Ostatecznie El Chapo został schwytany w 2016 roku w Meksyku. Jego żona rozpoczęła planowanie kolejnej ucieczki, jednak nie zdążyła przed ekstradycją. W 2017 roku Guzman został przetransportowany do aresztu w USA. W Nowym Jorku skazano go na dożywotnie pozbawienie wolności oraz dodatkowe 30 lat. Został zobowiązany również do oddania mienia w wysokości 12,6 mld dolarów.
Aispuro, która została zatrzymana w lutym tego roku na lotnisku w Dulles, trafiła do aresztu, a następnie w miniony czwartek stanęła przed sądem w Waszyngtonie. Kobieta przyznała się do trzech zarzutów. Pierwszym z nich był spisek w celu przemytu narkotyków do USA, w tym metamfetaminy, heroiny, kokainy i marihauny. Kolejne dwa dotyczyły prania pieniędzy oraz udziału w nielegalnych transakcjach.
– Przyznajesz się do zarzutów, ponieważ jesteś winna i tylko z tego powodu? – pytał sędzia Rudolph Contreras. Kobiet odpowiedziała jedynie krótkim „Tak„. Jej prawnik Jeffrey Lichtman dodał, że żona narkobarona liczy na to, że będzie jeszcze mogła zobaczyć swoje córki.