Zawodnik Górnika Zabrze po zakończeniu kariery dołączył do grupy przestępczej? Jest podejrzany o zlecanie i udział w napadach

Jak donosi Gazeta Wyborcza, były piłkarz Górnika Zabrze po zakończeniu sportowej kariery rozpoczął działalność przestępczą.

48-letni Jacek W. to były obrońca zapamiętany ze swojej waleczności na boisku, który większość kariery spędził w klubie Górnik Zabrze. W sezonach 1997-2003 oraz 2005-2006 rozegrał w Górniku ponad 150 spotkań, jednak grał również w takich klubach jak m.in. Cracovia Kraków czy Wisła Płock. W 2012 roku miał również okazję spróbować swoich sił w sportach walki i stoczył pojedynek dla największej polskiej organizacji MMA, jaką jest KSW.

Jacek W. w 2018 roku został również wprowadzony do galerii sław Górnika Zabrze. Kibice wybrali wówczas 25 zawodników, których nazwiska zawinęły nad trybunami stadionu.

Jak przekazała Gazeta Wyborcza, po zakończeniu sportowej kariery, Jacek W. miał zejść na przestępczą drogę. Jego nazwisko pojawia się w śledztwie prowadzonym w sprawie grupy przestępczej, która podszywała się za funkcjonariuszy. Korzystali oni m.in. z policyjnego umundurowania, kajdanek, paralizatorów oraz broni.

Przestępy najpierw wyszukiwali zamożne ofiary, a następnie pod pretekstem rewizji przeszukiwali ich dom, z którego zabierali kosztowności, pieniądze, czy w jednym z przypadków klucze do kantoru wymiany walut, po czym ukradli 300 tysięcy złotych. Jak ustalili śledczy, gang przeprowadził kilkadziesiąt napadów i był bardzo dobrze poinformowany. Wiedział, kiedy ofiary mogą przechowywać w domu gotówkę lub wartościowe przedmioty.

Gang udało się rozbić przez nieuwagę jednego z rabusiów, który zabrał ze sobą telefon na akcję. Dwóch z zatrzymanych zdecydowało się na współpracę i w zamian za status małego świadka koronnego pogrążyli grupę przestępczą. To właśnie oni ujawnili, że Jacek W. miał zlecać i brać udział w napadach.

Mężczyzna został zatrzymany przez CBŚP i jak potwierdził prokurator Leszek Karp – Jacek W. jest podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej działającej na terenie kilku województw, udział w rozbojach oraz posiadanie broni. Zarzuty dotyczą lat 2016-2017.

Jacek W. był tymczasowo aresztowany, jednak wyszedł już na wolność. Jest jednak objęty dozorem elektronicznym oraz ma zakaz opuszczania kraju.

Źródło: Gazeta Wyborcza