W tym miejscu „El Chapo” może spędzić resztę życia
Meksykański narkoboss, został uznany przez ławę przysięgłych winnym wszystkich stawianych mu zarzutów. 25 czerwca ma zostać wydany wyrok, którym najprawdopodobniej będzie kara dożywocia odbyta w zakładzie ADX.
ADX czyli Administrative Maximum, to miejsce, z którego jeszcze nigdy nikt nie uciekł. Kary odbywają tam najbardziej niebezpieczni przestępcy osądzeni w Stanach: bossowie mafii, terroryści, mordercy, podwójni agenci, czy też zamachowcy jak np. Theodore Kaczynski skazany na 8 wyroków dożywocia.
Do tego samego więzienia trafił już jeden z meksykańskich narkobaronów, Osiel Cárdenas Guillén, przywódca kartelu Gulf, skazany na 25 lat więzienia.
Skazani w ADX są kontrolowani nieustannie przez całą dobę. Według jednego z byłych więźniów, osadzeni przez 23-24 godziny znajdują się zamknięci w odosobnionych, dźwiękoszczelnych celach. Na zewnątrz zostają wypuszczeni jedynie na 1-2 godziny, na teren cel rekreacyjnych.
Travis Dusenbury który w ADX spędził 10 lat, wyznał że z innymi skazanymi kontaktował się jedynie za pomocą uścisków dłoni, przez ogrodzenie w rekreacyjnych celach, oraz z sąsiadującymi więźniami przy użyciu papieru toaletowego.
„W ADX nie zobaczysz nic, ani autostrady w oddali, ani nieba. Jesteś po prostu odcięty od świata”.
ADX chronione jest przez czujniki laserowe, 1400 zdalnie otwieranych bram i specjalnie wyszkolone psy. Cały teren więzienny ogrodzony jest 4-metrowym murem zakończonym drutem kolczastym. Jeszcze żaden więzień nie podjął tu nawet poważnej próby ucieczki.
źródło: systemsnspace.com, us.cnn.com