Upadek superkartelu. Gacanin poszedł na ugodę z sądem. Imperiale oddał prywatną wyspę

0 9 076

Kolejny boss superkartelu usłyszał wyrok. Poszedł na ugodę z holenderskim sądem, dzięki czemu otrzymał łagodną karę za przemyt ogromnych ilości narkotyków.

Superkartel to jeden największych syndykatów kokainowych, który od kilku lat znajduje się na celowniku organów ścigania z całego świata. Jedynym nieuchwytnym bossem pozostaje nadal narkobaron Daniel Kinahan, szef przestępczej rodziny z Irlandii.

Pozostali liderzy syndykatu zostali już schwytani i stanęli przed sądem. Ricardo Riquelme Vega jako pierwszy został skazany na 11 lat więzienia w Holandii. Przed tamtejszym sądem toczy się również proces Ridouana Taghiego, który stał na czele marokańskiej mafii.

Natomiast we Włoszech na współpracę poszedł Raffaele Imperiale z Kamorry. Narkobaronowi grozi 14 lat więzienia, w związku z czym postanowił zeznawać w sprawach narkotykowych. Kilka tygodni temu oddał także władzom prywatną wyspę znajdującą się w sztucznym archipelagu u wybrzeży Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Jej wartość szacuje się na około 80 mln euro.

Niewykluczone, że zeznania Imperiale doprowadziły do schwytania innego bossa superkartelu Edina Gacaninabuy online. Ten ostatni podobnie jak jego kompanii wpadł w Dubaju, który w ostatnich latach przestał być rajem dla bogatych przestępców.

Gacanin, który jest liderem bośniackiej organizacji Tito i Dino usłyszał zarzuty dotyczące przemytu 2 ton 400 kg kokainy z Ameryki Południowej, do którego doszło w 2020 roku. Jest to jednak niewielka część narkotyków, które za jego sprawą trafiły do Europy.

Boss postanowił pójść na ugodę z holenderskim sądem. Jak na początku grudnia przekazał jego prawnik, Gacanin przyznał się do winy i przyjął proponowany wyrok. Narkobaron musi oddać milion euro oraz trafi za kraty na 7 lat. Karę najprawdopodobniej będzie mógł odbyć zarówno w Holandii, jak i rodzinnej Bośni.

Zostaw odpowiedź