Uciekł z więzienia i napisał książkę o tym, że został niesłusznie skazany. Policja szuka go od 2011 roku.
Shahin Gheiybe 9 lat temu został skazany przez holenderski sąd. Od tego czasu organy ścigania nie są w stanie go schwytać, mimo że ciągle nad tym pracują.
36-latek w lipcu 2011 roku został uznany winnym podwójnego usiłowania morderstwa. 2 lata wcześniej miał on postrzelić dwie osoby w trakcie spotkania biznesowego. Mężczyźni nie odnieśli jednak poważnych ran i ich życiu nic nie zagrażało.
Gheiybe miał trafić do więzienia na 13 lat, jednak już w trzecim miesiącu odbywania wyroku udało mu się uciec z zakładu karnego. Według wersji wydarzeń podanej przez holenderskie media podejrzany wyszedł na przepustkę pod pretekstem odwiedzin chorej matki i już nigdy nie wrócił.
36-latek jest obecnie jedną z najbardziej poszukiwanych osób w Holandii. Kiedy lata pracy śledczych nie przyniosły żadnych efektów, w związku z czym w 2019 roku wydano za nim międzynarodowy list gończy.
Kiedy o całej sprawie znowu zrobiło się głośno, mężczyzna umieścił na swoim Instagramie nagrania i zdjęcia sugerujące, że może przebywać na terenie Iranu.
„Nie powinniście wierzyć we wszystko, co mówi się o mnie w mediach. Prawda jest zupełnie inna. Wkrótce usłyszycie więcej, ale najpierw będę się cieszył wolnością i ładną pogodą” – napisał pod jednym ze zdjęć.
„Zostałem ukarany niesprawiedliwie. Próbują oczernić mnie w telewizji i w gazetach, mówią, że jestem gangsterem” – dodał innym razem.
Na swoją obronę 36-latek niedawno wydał książkę pod tytułem „Pirania escape”, w której udowadnia swoją niewinność. Przedstawia historię swojego życia, szczegóły wydarzeń z 2009 roku i ucieczkę z Holandii. Mężczyzna próbuje przekonać czytelników, że został skazany niesprawiedliwie, a decyzja w tej sprawie zapadła zbyt pochopnie.
Źródło: Polsat News