Polscy przemytnicy byli uzbrojeni w długopisy strzelające ostrą amunicją. 13 osób w rękach niemieckiej policji

Jak przekazała niemiecka policja, w wyniku dwudniowej operacji nadzorowanej przez służby celne z Essen i prokuraturę w Düsseldorfie zatrzymano 13 Polaków podejrzanych o przemyt.

W dniach 10-12 listopada służby celne z Essen na polecenie prokuratury z Düsseldorf przeprowadziły operację, przeciwko przemytnikom nielegalnych papierosów.

Śledztwo w tej sprawie wszczęto w sierpniu 2019 roku i początkowo obejmowało trzyosobową grupę, w skład której wchodzili Polacy podejrzani o szmuglowanie nieopodatkowanych papierosów. Proceder miał odbywać się na dużą skalę.

Działania policji ujawniły, że grupa przemycała wyroby tytoniowe z Polski do Niemiec i Belgii. Część papierosów prawdopodobnie miała trafić również na rynek brytyjski.

W nocy 10 listopada celnicy skontrolowani transport, który został przechwycony w Bielefeld. Kierowca ciężarówki został aresztowany, a służby skonfiskowały 17450 paczek z papierosami.

Kolejnego dnia, nad ranem organy ścigania weszły na teren 11 posiadłości w Düsseldorf, Krefeld, Mönchengladbach, Meerbusch i Tönisvorst. W wyniku akcji schwytano siedmiu Polaków, przechwycono ponad 120 tysięcy euro w gotówce, dokumenty, oraz pięć strzelających długopisów, które wyglądem wiele nie różnią się od tradycyjnych przyborów do pisania i łatwo je ukryć.

Długopisy strzelają nabojami małego kalibru – 5,6 mm, jednak taka broń odpowiednio wykorzystana może zabić. Jest to narzędzie wykorzystywane m.in. przez osoby specjalizujące się w morderstwach na zlecenie.

Ostatniego dnia na polecenie prokuratury z Düsseldorf, zatrzymano kolejnych trzech Polaków. Trafili oni przed sąd, a następnie do aresztu. W ręce policji trafił również 43-latek, który jest podejrzany o kierowanie całą grupą przestępczą.

Łącznie zabezpieczono blisko 3,5 miliona papierosów. Gdyby trafiły na niemiecki rynek, skarb państwa straciłby ponad 550 tysięcy euro.

Źródło: Zoll