Policja przejęła substancję, z której można stworzyć 13 tysięcy tabletek gwałtu
Olsztyńscy policjanci zatrzymali 43-latka podejrzewanego o posiadanie znacznej ilości substancji zabronionych. Łącznie funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli blisko 13 litrów płynu GBL, z którego można było przygotować około 13 tysięcy działek dealerskich substancji potocznie nazywanej „pigułką gwałtu”. Policyjny pies biorący udział w interwencji wytropił również marihuanę i grzyby halucynogenne. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie wpadli na trop 43-letniego mieszkańca Olsztyna, który miał przechowywać znaczne ilości środków odurzających.
W środę (23.10.2019) funkcjonariusze weszli do mieszkania mężczyzny podejrzewanego o posiadanie narkotyków. 43-latek był kompletnie zaskoczony ich wizytą.
W trakcie przeszukania w jednej z sypialnianych szafek policjanci znaleźli i zabezpieczyli 9 plastikowych pojemników wypełnionych podejrzanym płynem. Do działań został także wykorzystany pies specjalnie wyszkolony w wykrywaniu zapachów narkotyków.
To właśnie czuły nos czworonoga doprowadził policjantów do miejsc, gdzie ukryte były woreczki z marihuaną oraz grzyby halucynogenne.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że zabezpieczone substancje to blisko 13 litrów płynu GBL, z którego można byłoby przygotować około 13 tysięcy działek dealerskich o wartości kilkunastu tysięcy złotych.Zabezpieczony materiał został przekazany do dalszych badań laboratoryjnych.
43-latek trafił do policyjnego aresztu. Już usłyszał zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków, za który zgodnie z kodeksem karnym może mu grozić kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci za pośrednictwem prokuratora wnioskują do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
GBL jest to narkotyk potocznie nazywany „kropelkami gwałtu” lub „pigułką gwałtu”. Wywołuje on krótkotrwałą amnezję oraz utratę świadomości i przytomności. Po krótkim czasie nie zostają po niej żadne ślady, a ofiara nie pamięta, co się z nią działo przez kilka godzin.
Źródło: policja.pl