Płatny zabójca wynajął do swojego zlecenia kolegę po fachu. Na ten sam pomysł wpadło trzech kolejnych morderców – wszyscy wpadli
Cała historia ma swój początek w 2013 roku, kiedy biznesmen Youhui zlecił zamordowanie mężczyzny o imieniu Wsi.
Xi Guangana za 2 mln yuanów miał zamordować człowieka, który mógł zaszkodzić firmie swojego zleceniodawcy.
Guangan skontaktował się jednak z Mo Tianxiangiem, który miał wykonać zlecenie już za kwotę jednego miliona yuanów, jednocześnie Xi wynegocjował kolejny milion więcej, od biznesmena.
Tianxiang, zamiast zrealizować zlecenie, skontaktował się z Yangiem Kangshengiem, który zgodził się wykonać zlecenie. Stawka ponownie została zmniejszona – tym razem zabójca-zleceniodawca zaoferował 770 tys.
Natomiast Kangsheng postanowił wynająć kolejnego, czwartego już zabójcę – Yang Guangshenga. Teraz stawka wyniosła 700 tys. yuanów.
Ostatecznie Guangsheng za 100 tys. wynajął Ling’a Xiansi. Ten podjął się zadania, jednak zamiast zamordować swój cel, wszedł z nim w układ.
Xiansi zaproponował Weiowi, by wspólnie sfingowali jego śmierć. Wei zgodził się na ten plan – niedoszły zabójca zrobił mu zdjęcia, na których Wei, skrępowany i zakneblowany, udawał martwego.
Fotografie Xiansi miał przekazać swojemu zleceniodawcy, który z kolei przekazałby je swojemu zleceniodawcy – itd. Ostatecznie wieść o śmierci Weia trafiłaby do biznesmena – Youhui.
Wi jednak postanowił zgłosić sprawę na policję. Wszystkich sześciu mężczyzn zostało zatrzymanych. W 2016 r. ich sprawa została umorzona przez sąd pierwszej instancji z powodu braku dowodów.
Jednak po odwołaniu prokuratury i ponownej rozprawie, tym razem trwającej blisko trzy lata, sąd w Namming uznał wszystkich za winnych usiłowania zabójstwa.
Biznesmen zleceniodawca został skazany na 5 lat więzienia. Pierwszy zabójca – na 3 lata i sześć miesięcy. Kangsheng i Guangsheng otrzymali wyroki po 3 lata i trzy miesiące pozbawienia wolności z kolei Mo Tianxiang – równo 3 lata pozbawienia wolności.
Ling Xiansi, który zaproponował niedoszłej ofierze układ, odsiedzi w więzieniu 2 lata i siedem miesięcy.
Źródło: Polsat News