Paweł M. ps. „Misiek” wyszedł na wolność. Były lider Wisła Sharks wpłacił poręcznie majątkowe
Były lider Wisła Sharks Paweł M. ps. „Misiek” opuścił areszt. Gangster początkowo nie miał pieniędzy na wpłatę poręczenia, jednak ostatecznie sąd apelacyjny zgodził się zmienić swoje warunki.
Paweł M. to twórca i lider Wisła Sharks. Od 2006 roku miał on kierować grupą przestępczą razem z Grzegorzem Z. ps. „Zielak”. Gang działał nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Holandii, Francji czy Włoszech. Grupa przestępcza zajmowała się głównie przemytem narkotyków na ogromną skalę. Szefowie gangu w sumie zostali oskarżeni o popełnienie 188 przestępstw.
„Misiek”, który ukrywał się za granicą, został schwytany pod koniec września 2018 roku we Włoszech. Po tym, jak ekstradowano go do Polski, zdecydował się pójść na współpracę i zeznawać przeciwko gangowi, który sam stworzył, tym samym doprowadził do wielu aresztowań, a w swoich zeznaniach podał setki nazwisk.
– Chciałbym skorzystać z nadzwyczajnego złagodzenia kary określonego w art. 60 par. 3 i 4 kk, a w zamian ujawnię całą swą działalność przestępczą i osoby biorące udział w procederze przestępczym. W zamian za możliwość skorzystania z nadzwyczajnego złagodzenia kary chciałem opowiedzieć o strukturze grupy Sharks – mogliśmy przeczytać w zeznaniach, które trafiły do sieci.
Paweł M. od dłuższego czasu starał się o uchylenie aresztu. Początkowo sąd wyznaczył poręczenie majątkowe w kwocie 850 tysięcy złotych. Pieniądze miały być przekazane w gotówce, jednak adwokat „Miśka” przekazał, że gangster nie ma takich pieniędzy.
Gangster zaproponował więc, by część poręczenia pokryła hipoteka na jego nieruchomości. Pod koniec listopada sąd zgodził się na takie warunki, jednak jak informuje Gazeta Wyborcza, kwota poręczenia wzrosła.
Ostatecznie „Misiek” wyszedł na wolność, a wymaganą kwotę miały pokryć cztery nieruchomości warte łącznie około 1,5 mln złotych. Ponadto 100 tysięcy złotych wpłacono w gotówce.
Źródło: Gazeta Wyborcza