W poniedziałek zakończył się proces w sprawie zabójstwa w poznańskim lokalu „El Chcio”.
Marek M., „Oczko” i Marek D., „Duduś” byli oskarżeni o ułatwienie zabójstwa w lipcu 1995 roku, kiedy to trzech napastników zabiło ochroniarza, a drugiego zostawili rannego . Jeden ze sprawców, Aleksander S., został odnaleziony i w 2016 roku skazany na 25 lat pozbawienia wolności.
Według prokuratury, oskarżeni mieli ułatwić zabójstwo przez „udzielenie ustalonej osobie i współdziałającym z nią mężczyznom schronienia, wyżywienia i środków do życia zarówno przed, jak i po dokonaniu zabójstwa”. Gangsterzy mieli być także odpowiedzialni za dostarczenie auta wraz z kierowcą, broni palnej, a także obiecywać podział zysków z przestępstwa i ułatwić zabójcom opuszczenie kraju.
W 2016 roku „Oczko” i „Duduś” zostali skazani na 15 lat więzienia. W 2017 sąd oddalił wyrok z powodu niewystarczających dowodów. Sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. W 2018 roku obrońca wniósł o umorzenie, do czego sąd się przychylił, jednak prokurator złożył zażalenie.
W poniedziałek sąd ponownie uznał, że materiał dowodowy był niewystarczający, aby uznać, że obaj oskarżeni pomagali przy zabójstwie i umorzył sprawę. Wyrok jest nieprawomocny.
– Nie ma wystarczających dowodów na to, że Marek M. i Marek D. podżegali do zabójstwa. Nie można podżegać do zabójstwa bez wskazania konkretnej ofiary, a tutaj tego nie było. Oskarżeni mogliby odpowiedzieć za podżegania do wymuszeń rozbójniczych w agencjach towarzyskich, a to przestępstwo uległo przedawnieniu – uzasadniał dziś wyrok sędzia Ścisłowski.
Źródło: Onet, Super Express