Nowy sposób na walkę z dilerami. Wysokie kary za posiadanie gotówki
Holenderska partia opracowuje plan, który ma pomóc w zwalczaniu przestępczości w Rotterdamie.
Pomysłodawcą całej akcji jest Vincent Karremans z Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji, którą kieruje obecny premier Mark Rutte.
Propozycja polityka ma polegać na karaniu osób, które mają przy sobie więcej niż 2000 euro w gotówce. Wysokość grzywny w takiej sytuacji ma wynosić 2500 euro.
– Każdego roku handlarze narkotyków zarabiają w gotówce ok. 20 miliardów euro – powiedział Karremans. Według jego pomysłu punkty handlowe czy wypożyczalnie samochodów nie będą mogły przyjąć płatności w gotówce, jeśli kwota przekroczy 500 euro.
– To rygorystyczne, ale konieczne. Rotterdam musi stać się pierwszym miastem na świecie, w którym odwiedzający i mieszkańcy nie mogą mieć przy sobie więcej niż dwa tysiące euro w gotówce. Nawiasem mówiąc, nie mówimy o profesjonalnych transakcjach. Na przykład osoby, które mają dwie kawiarnie i chcą odebrać pieniądze, powinny mieć taką możliwość i nadal to robić – tłumaczy Karremans.
Polityk tłumaczy swój plan tym, że jeśli gotówka jest „walutą podziemia” – Musimy zabrać pieniądze tam, gdzie najbardziej boli to przestępców – z portfela.
Karremans w najbliższym czasie omówi swój pomysł z komitetem ds. bezpieczeństwa oraz liczy na poparcie innych partii.
– Musimy wspólnie walczyć z przestępczością narkotykową, z którą mamy do czynienia na co dzień w mieście. Wystarczy spojrzeć na strzelaniny spowodowane konfliktami w świecie narkotyków, które miały miejsce w Rotterdamie – dodał.
Źródło: Polsat News