„Młode wilki” – esencja lat ’90

Film w reżyserii Jarosława Żamojdy, powstawał w środku kolorowych i wspominanych z nostalgią lat ’90. Jest tam wszystko czego trzeba aby osobom, które własnie w tym czasie przeżywały swoją młodość, zakręciła się łezka w oku.

Zdjęcia do filmu zaczęto kręcić we wrześniu 1994 r. zaś premiera filmu przypadła na maj 1996 r. Mamy więc przekrój samego serca lat ’90, przekazany w cwaniacko-gangsterskim klimacie.

Historia „Kobry”, „Cichego”, „Skorpiona” i „Biedrony” zaczyna się od balu maturalnego, na którym wyróżnienie otrzymuje niejaki „Prymus”, wzorowy uczeń grany przez Piotra Szwedesa.

Chłopcy pracują dla „Czarnego”, lidera gangu przemytników. Kiedy jednak niejaki Chmielewski, najbogatszy człowiek w Szczecinie i były szef „Czarnego”, rezygnuje z nielegalnych interesów. Kończą się dobre „układy” z celnikami.

Maturzyści decydują się, że dalej będą sobie radzić sami. Aby nadal prowadzić interesy, muszą jednak zatrudnić kogoś z „czystym” paszportem. Wciągają więc do interesu „Prymusa”, który zachęcony łatwym zarobkiem nie zdaje sobie do końca sprawy w co się pakuje.

Podczas półtora godzinnego seansu możemy podziwiać perełki ówczesnej motoryzacji. Na ekranie pojawiają się Mercedesy W140, C140 czy R129. W jednej ze scen widzimy piękne, „gangsterskie” BMW E32,  Wszystkie te wozy do dziś kojarzą się poniekąd z elementem przestępczym lat ’90.

Ubrania bohaterów to również archiwalny zapis, ówcześnie obowiązujących trendów. Aktorzy przyodziani są we wzorzyste, kolorowe ciuchy, za duże koszule czy czarne skóry, nawiązujące do amerykańskiego kina sensacyjnego lat ’80 („Terminator”, „Szklana Pułapka”).

Klimat filmu uzupełnia muzyka zespołu Varius Manx, jednego z najczęściej granych ówcześnie składów, w rozgłośniach radiowych. Dodajmy do tego „ceglaste” telefony komórkowe, młodych chłopaków zaślepionych „łatwą kasą” i esencja lat ’90 gotowa.

Jako ciekawostkę warto dodać, że Michelle Godsey grająca postać Cleo, nie wystąpiła już w żadnym innym filmie. Po premierze „Młodych wilków” wróciła do USA i oddała się pracy w branży kosmetycznej.

W 1997 roku pojawiła się kolejna część filmu – „Młode wilki 1/2”, pokazująca wydarzenia sprzed części pierwszej.  Występ Anny Muchy i Krzysztofa Antkowiaka nie wzbudził jednak takiego zachwytu, jak gra głównych aktorów w pierwszej części.

W 2015 roku pojawiły się pogłoski o zaawansowanych pracach nad sequelem „Młodych wilków”. Temat jednak szybko ucichł i prawdopodobnie nie zostanie kontynuowany.

Część głównych bohaterów zginęła, a aktorzy są już starsi o ponad 20 lat. Mimo wszystko, z przyjemnością wybrałbym się do kina, nawet gdyby scenariusz miał być nielogiczny.