Meksykański „Król paliwa” zastrzelony. Był nazywany Robin Hoodem
„Pancho G” został postrzelony osiem razy z broni dużego kalibru. W swoim rodzinnym mieście Tierras Blancas był uważany za bohatera.
Francisco Guízar Pavón zbudował swoje przestępcze imperium na kradzionym paliwie, jednak poza tym legalnie działał na wielu płaszczyznach.
Swoją karierą rozpoczął w latach 90′, kiedy należał do gangu złodziei. Branża paliwowa, jak twierdzą niektórzy gangsterzy, swojego czasu osiągnęła wartość równie wysoką jak handel narkotykami.
W swojej rodzinnej miejscowości „Pancho G” nazywany był Robin Hoodem, gdyż dostarczał okolicznym mieszkańcom tanie paliwo i dobrze opłacał swoich pracowników. Na początku rekrutował w szeregi swojej grupy przestępczej, a z czasem także do pracy na farmach, budowach, a także w branży taksówkarskiej.
Polowanie na gangstera trwało prawdopodobnie od dłuższego czasu. Trzy miesiące temu został zamordowany jego zięć, polityk z Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej.
Śmierć „Pancho G” jest uznawana za koniec pewnej ery w świecie meksykańskich złodziei paliwa.
Źródło: insightcrime.org