Mafioso ukrywał się przez 20 lat i zaczął nowe życie. Wpadł przez zdjęcia na Google Maps i Facebooku
Włoskie organy ścigania schwytały członka mafii, który był poszukiwany przez dwie dekady. Wpadł przez Google Maps i Facebook.
61-letni Gioacchino Gammino w przeszłości należał do sycylijskiej organizacji Stidda. Jest to grupa, która konkuruje głównie z Cosa Nostrą, a pod jego rządami weszła w biznes narkotykowy. Mafioso ma na swoim koncie zabójstwo, za które w 1989 roku został skazany na dożywocie. W 2002 roku uciekł jednak z więzienia w Rzymie.
Gammino zniknął, a służby prowadziły w jego sprawie kilka śledztw. W końcu ślady zaczęły prowadzić do Hiszpanii. Organy ścigania podejrzewały, że właśnie tam ukrywa się mafioso, jednak nie miały potwierdzonych informacji.
Poszukiwany przestępca być może nie wpadłby nigdy w ręce służb, gdyby nie Google Maps. Pojazd, który wykonywał zdjęcia do Street View, zarejestrował mężczyznę stojącego przed sklepem „Ogród Manu” w hiszpańskiej miejscowości Galapagar, niedaleko Madrytu.
Śledczy zwrócili uwagę na to, że przypomina on poszukiwanego Gammino. To jednak nie wystarczyło. Potwierdzili jego tożsamość, gdy na Facebooku znaleźli profil restauracji „Kuchnia Manu”. Uwagę organów ścigania zwróciło to, że podają tam sycylijskie potrawy i na jednym ze zdjęć zauważyli ukrywającego się mafiosa.
61-latek, który przez długi czas był jednym z najbardziej poszukiwanych włoskich przestępców, został rozpoznany po bliźnie na brodzie, dzięki której śledczy mieli pewność, że nie dojdzie do pomyłki.
Gammino został zatrzymany 17 grudnia przez hiszpańską policję i jak się okazało, po ucieczce z więzienia żył pod imieniem Manuel i pod tym imieniem wziął ślub. Kiedy został schwytany, miał zapytać – Jak mnie znaleźliście? Przez 10 lat nawet nie zadzwoniłem do swojej rodziny.
Źródło: BBC