„Łowcy cieni” sprowadzili do Polski członka kartelu narkotykowego poszukiwanego w całej Europie

Fot. gotówka i fałszywe dokumenty przejęte w trakcie aresztowania, policja
0 12 519

Na lotnisku Chopina w Warszawie w czwartek wieczorem wylądowała wojskowa CASA, na której pokładzie był eskortowany przez polską policję Ivan Manuel Molina Lee. Według polskiej prokuratury jest on członkiem międzynarodowego kartelu narkotykowego i prał w naszym kraju pieniądze.

Ivan Manuel Molina Lee, był poszukiwany przez Polskę w związku z „praniem pieniędzy”. Prokuratura zajęła mu w skierniewickim banku prawie 1,5 miliarda złotych, pochodzących z nielegalnych źródeł.

Prokuratura Krajowa podała, że postępowanie obejmuje „szereg zachowań podejmowanych przez członków międzynarodowej, zorganizowanej grupy przestępczej działającej w okresie od grudnia 2016 r. do lutego 2018 r. na terenie Polski i innych krajów”. Według prokuratury na rachunki bankowe w polskich placówkach wpłynęło w tym czasie za pośrednictwem różnych podmiotów około 1,4 miliarda złotych, „pochodzące z dużym prawdopodobieństwem z działalności przestępczej”.

40-letni obywatel Wietnamu był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania od połowy 2018 roku przez czeski wymiar sprawiedliwości za działalność w zorganizowanej grupie przestępczej.

Członkowie tej grupy podejrzani są o wprowadzanie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Decyzją czeskiego sądu 40-latek został skazany prawomocnym wyrokiem na karę 12 lat pozbawienia wolności.

W ramach prowadzonej współpracy ze służbami krajów UE, policjanci z Czech zwrócili się do CBŚP o pomocy przy zatrzymaniu poszukiwanego, za którym wydano ENA. Na podstawie posiadanych informacji, „łowcy cieni” wytypowali miejsce gdzie mógł ukryć się poszukiwany.

Sytuacja była niezwykle trudna, ponieważ środowisko, w którym znalazł azyl było bardzo hermetyczne. Mimo wielu narastających trudności „łowcy cieni” zatrzymali w okolicach Warszawy ściganego.

Podczas zatrzymania 40-latka policjanci znaleźli i zabezpieczyli 6 dokumentów tożsamości na to samo nazwisko, z rozbieżnymi danymi, a wydane na terenie Czech, Wietnamu i Bułgarii. Dokładnej analizie poddawane są również zabezpieczone czeskie karty pobytu.

Źródło: policja.pl

Zostaw odpowiedź