Los Zetas – najbrutalniejszy kartel Meksyku

fot. "El Pelon", współpracownik Los Zetas, meksykańska policja
3 48 807

Los Zetas to meksykańska grupa przestępcza uznawana jest za najniebezpieczniejszy kartel narkotykowy w swoim kraju. Głównym źródłem dochodu gangu jest przemyt i dystrybucja narkotyków, jednak Los Zetas zajmuje się także m.in.handlem bronią czy nawet żywym towarem.

Osiel Cardenas Guillen to człowiek, który dał początek całej organizacji. W 1999 roku przejął kontrolę nad kartelem Gulf i znalazł się w centrum krwawej wojny o tereny działań przestępczych. Chcąc chronić swój gang przed innymi grupami oraz wojskiem, postanowił wynająć emerytowanego porucznika armii meksykańskiej Arturo Guzmána Decena.

To od niego kartel przyjął swoją nazwę. Kiedy jeszcze pracował jako mundurowy, jego kodem  radiowym było Z-1, zaś tak wysoko postawionych funkcjonariuszy jak on nazywano potocznie Zetas.

Były żołnierz zatrudnił dodatkowo ponad trzydziestu zbuntowanych funkcjonariuszy elitarnej jednostki wojskowej Grupo Aeromóvil de Fuerzas Especiales (GAFE). Od tej pory wyszkoleni do zadań specjalnych wojskowi, zaczęli sprawować rolę prywatnej armii Deceny.

Dezerterów przekonały znacznie wyższe zarobki niż te, które mogli osiągnąć w zawodowej służbie. Większość z nich była wysoko wyszkolonymi komandosami co w późniejszym czasie pomogło im szybko i skutecznie przejąć władzę nad większością terenów meksykańskich.

fot. aresztowany Osiel Cárdenas Guillén, policja

Lider kartelu Gulf Osiel Cárdenas Guillén został jednak schwytany w 2003 roku i ekstradowany do Stanów Zjednoczonych 4 lata później. W organizacji doszło do walki o przywództwo i rozłamu, który przybrał postać krwawej wojny miedzy członkami Gulf i rosnącym w siłę jego odłamem – Los Zetas.

Wrogie sobie organizacje podżegały cywili do prowadzenia wojny domowej, oraz publicznie obwiniały się nawzajem m.in. o gwałty, morderstwa, porwania, wymuszenia czy kradzieże.

W 2010 roku nastąpiła eskalacja wojny Gulf kartelem Los Zetas. Spięcia między gangami rozpoczęły się w mieście Reynosa, a rozprzestrzeniły się na teren 11 gmin stanu Tamaulipas.

Walki grup doprowadzały do paraliżowania całych miast. Świadkowie tamtych wydarzeń opisywali to jako wojnę. Budynki płonęły, a ludzie mordowali się nawzajem.

Los Zetas przeprowadziła wiele ataków zarówno na wrogie kartele jak i na cywili.

W San Fernando w 2011 roku, gang przejął autobusy i dokonał porwania pasażerów. Przestępcy zgwałcili kobiety, a mężczyźni zostali zmuszeni do walki między sobą o przeżycie. Według raportów te wydarzenia miały przypominać pojedynki rzymskich gladiatorów.

Ofiary dostały do walki miecze, noże, młoty. Ci którzy przetrwali zostali rekrutowani w szeregi Los Zetas. W wyniku tamtej masakry zginęły 193 osoby, a ich ciała zostały spalone i zakopane w kilku zbiorowych mogiłach.

Władze meksykańskie mimo licznych aresztowań wielu nie były w stanie wyjaśnić motywu działań przestępców.

Los Zetas jest kartelem zajmującym największy obszar działania w Meksyku. Gang prowadzi swoje operacje także poza granicami kraju, głównie na terenie Stanów Zjednoczonych, Gwatemali oraz Włoch, gdzie współpracuje z 'Ndranghetą.

fot. zasięg działań poszczególnych karteli, FBI

W wyniku wyniszczającej wojny narkotykowej, zamachów, morderstw a także korupcji politycznej na wielką skalę, stan Tamaulipas został uznany za „upadły”. Oznacza to, że jest on dysfunkcyjny, a jego struktury władzy oraz infrastruktura społeczna ulegają rozpadowi.

Ponadto w wyniku działań karteli, policja w tym stanie jest najgorzej opłacaną jednostką w całym kraju. W innych regionach funkcjonariusze mogą zarobić nawet pięć razy więcej. Niskie zarobki doprowadziły do ogromnej korupcji wśród policjantów oraz innych przedstawicieli organów ścigania.

Kiedy w 2011 roku meksykańska armia wraz z federalną policją Stanów Zjednoczonych została skierowana do prowadzenia działań na terenie Tamaulipas, doszło do wymiany ponad połowy tamtejszych funkcjonariuszy. Ponadto 650 z nich zostało zwolnionych ze służby z powodu przyjmowanych łapówek.

Los Zetas rekrutując nowych członków gangu, tworzy obozy, w których trenuje zarówno ochotników, jak i skorumpowanych byłych funkcjonariuszy z policji lokalnej, stanowej a nawet federalnej.

W 2005 kartel wynajął 30 agentów specjalnych gwatemalskiej formacji Kaibies, których celem było szkolenie nowych członków gangu.

Organizacja posiada także własne odznaczenia, które są przyznawane za zasługi dla Los Zetas.

3 Komentarze
  1. USA najwięksi, gang mówi

    Aresztowanie Gulfa Osiel Cárdenas Guilléna spowodowało rozlew krwi

  2. Rób Grand mówi

    Los Zetas „zaslyneli” w Meksyku tym, ze wypowiedzieli wojnę policji. Porwali dziesiątki policjantów i odcinali swoim ofiarom głowy. Egzekucję wrzucali do sieci i tych filmików jest masa. Bestie w ludzkiej skórze!

  3. Machut mówi

    Do d….. z nimi i narkotykami!!!

Zostaw odpowiedź