Kartele z Kolumbii prały miliony przez polskie spółki
fot. plantacja koki w Kolumbii
Jak podał serwis TVP Info, pieniądze znajdowały się na kontach dwóch spółek z okolic Pruszkowa, których właścicielami byli Kanadyjczyk panamskiego pochodzenia i Kolumbijczyk z obywatelstwem Panamy.
Łącznie był to Miliard 270 milionów złotych, a pieniądze zostały przejęte w marcu przez prokuraturę CBŚP. Należą one najprawdopodobniej do kolumbijskich karteli narkotykowych.
Na trop przestępców wpadnięto po oszustwie dokonanym na Belgijskim MSZ. Przelano wówczas potężna kwotę na konto oszustów. Belgia poprosiła o interwencję Interpol. Wtedy okazało się, że wykorzystany przez oszustów rachunek należy do spółki M. zarejestrowanej w okolicach Pruszkowa.
Później śledczy natrafili na kolejną spółkę – C. Na jej czele stał mężczyzna mający obywatelstwa Kolumbii i Panamy. Ta z kolei firma była powiązana z dużym internetowym kantorem wymiany kryptowalut. Obie firmy miały zdeponowane na swoich rachunkach ponad miliard 270 milionów złotych.
Wszystko wskazywało na to, że rachunki te miały ukryć pieniądze z przemytu kokainy do Europy. Firmy były także wykorzystywane do oszustw na dużą skalę.
Śledczy ustalili, że obie spółki w rzeczywistości nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej. Zostały utworzone wyłącznie po to, aby udostępniać swoje rachunki bankowe do międzynarodowych przestępczych operacji finansowych.
– Zajęcie pieniędzy z tych rachunków było możliwe dzięki przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości nowelizacji z 23 marca 2017 roku ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu – wyjaśniła Zastępca Prokuratora Generalnego Beata Marczak.
Źródło: TVP Info