Kartele wprowadziły własne obostrzenia. Ci, którzy łamią zasady, zostają zabici.
Kolumbijskie kartele narkotykowe postanowiły same zając się kontrolowaniem społeczeństwa w związku z pandemią koronawirusa.
Nowe zasady są znacznie bardziej zaostrzone niż te, które wprowadził tamtejszy rząd. Wśród nich znajduje się m.in. zakaz łowienia ryb, który obowiązuje m.in. w portowym mieście Tumaco.
W niektórych miejscach członkowie karteli nie pozwalają także opuszczać mieszkańcom swoich domów po godzinie 17:00
Drakońskie prawo stworzone przez uzbrojone gangi, aby przeciwdziałać szerzeniu koronawirusa panuje w wielu ubogich i odizolowanych społecznościach Kolumbii. Wyjście z domu może skończyć się dla łamiącego kwarantannę śmiercią. – napisał w raporcie szef organizacji Human Rights Watch, Jose Miguel Vivanco.
Według jego danych za złamanie obostrzeń grupy przestępcze zamordowały już co najmniej 9 osób.
Mieszkańcy narażają się często na pobicia oraz groźby z użyciem broni. Część osób zostaje także zmuszona do pracy w punktach kontrolnych, gdzie sprawdzany jest stan zdrowia innych osób.
Źródło: Fakt / o2