„Gekon” i „Michalina” muszą zwrócić po 7,2 mln złotych, które zarobili na handlu dopalaczami
Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu skierował akt oskarżenia przeciwko 21 członkom zorganizowanej grupy przestępczej handlującej dopalaczami. Sąd Okręgowy we Wrocławiu skazał 17 członków zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się produkcją i handlem dopalaczami na kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Kierujący grupą Łukasz W. ps. „Gekon” oraz Michał W. ps. „Michalina” na rzecz Skarbu Państwa utracą osiągnięte z przestępstwa korzyści majątkowe w wysokości po 7,2 mln zł. Prokurator objął aktem oskarżenia łącznie 21 osób, jednak 4 osoby już na początkowym etapie procesu dobrowolnie poddały się karze.
Sprzedawali dopalacze jako preparaty do czyszczenia komputerów
Sąd uznał oskarżonych winnymi udziału w latach 2013-2018 w zorganizowanej grupie przestępczej, sprowadzania niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób poprzez wyrabianie i wprowadzanie do obrotu „dopalaczy”, posiadania środków odurzających i substancji psychotropowych oraz prania pieniędzy. Wytwarzane przez przestępców „dopalacze” sprzedawano pod nazwą preparatu do czyszczenia obudów komputerów stacjonarnych i laptopów oraz pochłaniaczy wilgoci do komputerów.
Mają zapłacić po 7,2 miliona złotych
Kierujący grupą Michał W. ps. „Michalina” został skazany na karę 6 lat pozbawienia wolności, zaś Łukasz W. ps. „Gekon” na karę 5 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł grzywnę oraz przepadek równowartości osiągniętej korzyści majątkowej w kwocie po 7,2 miliona złotych.
Pozostali członkowie grupy usłyszeli wyroki od 1 roku i 3 miesięcy do 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd nie wymierzył wobec nikogo kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Skazani będą musieli również uiścić grzywny, a także przepadną osiągnięte przez nich korzyści majątkowe w kwocie od 10 tysięcy złotych do 270 tysięcy złotych.
Zysk kosztem życia
W ustnych motywach wyroku sąd wskazał, że w całości podzielił stanowisko prokuratora i zgromadzony w toku śledztwa materiał dowodowy. Podkreślił, iż prowadzony przez kilka lat na terenie Wrocławia proceder związany z produkcją i wprowadzaniem do obrotu tzw. dopalaczy był karygodny i niósł za sobą niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia osób zażywających te substancje. Osoby uczestniczące w procesie wytwarzania i wprowadzania do obrotu trujących substancji, zdaniem sądu, w sposób niebudzący wątpliwości dopuszczały się przestępstw przeciwko bezpieczeństwu powszechnemu.
Sąd jednoznacznie stwierdził, że sprawcy działali z pełną świadomością bezprawności swojego zachowania i wprowadzając do obrotu saszetki z tzw. „dopalaczami”, zawierającymi trujące substancje o trudnym nawet do przewidzenia negatywnym skutku dla zdrowia i życia, kierowali się wyłącznie żądzą zysku.
Rozbicie rynku dopalaczy
Dzięki działaniom Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej i funkcjonariuszy CBŚP na terenie Wrocławia zlikwidowano wszystkie stacjonarne punkty, w których handlowano „dopalaczami”. Obok objętej ww. wyrokiem grupy „Gekona” i „Michaliny” rozbito również grupę Bartłomieja W. ps. „Jankes”.