Gangsterskie porachunki podczas fety w Neapolu. Gdy kibice świętowali mistrzostwo, zastrzelono syna bossa Camorry

Fot. Feta w Neapolu po zdobyciu mistrzostwa, YouTube
0 6 672

Podczas świętowania w Neapolu zginął syn lokalnego bossa. Wszystko wskazuje na to, że gangsterzy wykorzystali fetę, aby wyrównać rachunki.

Piłka nożna w stolicy Kampanii jest traktowana niczym religia, a klub SSC Napoli po raz pierwszy od 33 lat zdobył Scudetto, czyli mistrzostwo Serie A. Po czwartkowym remisie z Udinese kibice wyszli na ulicę i świętowali całą noc. Doszło do zamieszek, a ponad 200 osób trafiło do szpitala.

Media informują m.in. o poparzeniach od rac i fajerwerków, atakach z użyciem noży, pobiciach czy też 20-letniej kobiecie, która została potrącona i trafiła do szpitala w stanie krytycznym. W okolicach Piazza Volturno doszło również do zabójstwa.

W trakcie świętowania postrzelony został 26-latek. Lekarze próbowali uratować mężczyznę, jednak ten zmarł w szpitalu. Jak się okazuje, był to Vincenzo Costanzo – syn Maurizio Costanzo bossa klanu D’Amico .

Był on dobrze znany policji i miał wielokrotnie problemy z prawem. Organy ścigania aktualnie zajmują się ustaleniem tego, czy był to zamach, czy może przypadkowe zabójstwo, gdyż w wielu miastach na południu kraju Włosi świętują, strzelając z broni w powietrze. Jak jednak donoszą dziennikarze, Vincenzo został postrzelony kilkukrotnie, co wskazuje na egzekucję.

Śledczy są przekonani, że 26-latek został zabity przez członków wrogiego klanu. Zabójca miał jedynie wykorzystać to, że na ulicy trwa impreza i strzelił do Costanzo. Burmistrz Neapolu także stwierdził, że jego zdaniem było to wyrównanie gangsterskich porachunków.

Zostaw odpowiedź