Doświadczony policjant postrzelił się w głowę na komisariacie. Zmarł w szpitalu po kilku godzinach.
W piątek pomiędzy godziną 17 a 18 na komisariacie w Kole doszło do wystrzału z broni, w wyniku której zmarł jeden z pracujących tam funkcjonariuszy.
Według ustaleń reporterów RMF FM chodzi o 33-letniego Mateusza Chłystuna. Prokuratura potwierdziła, że mężczyzna pracował w policji od 7 lat.
Oficer prasowa sierż. szt. Weronika Czyżewska z Koła w Wielkopolsce przekazała – „W jednym z pokoi dzielnicowych doszło do wystrzału z broni służbowej. Dzielnicowy, który w tym czasie przebywał w pokoju, był sam i został ranny w głowę”
„Dwóch funkcjonariuszy kończyło służbę. Jeden poszedł na piętro komendy rozliczać się, drugi pozostał w pomieszczeniu. Policjanci usłyszeli huk.Gdy wrócili do pomieszczenia okazało się, że funkcjonariusz leży z raną postrzałową głowy. Został w ciężkim stanie przetransportowany do szpitala” – dodała Czyżewska.
Mimo pomocy jaką otrzymał poszkodowany, jego stan był na tyle ciężki, że zmarł kilka godzin po tym jak trafił do szpitala.
Prokuratura Okręgowa w Koninie prowadzi śledztwo, mające na celu ustalić, czy doszło do wystrzału w wyniku wypadku, czy też funkcjonariusz popełnił samobójstwo.
Generalnie wygląda to na nieszczęśliwy wypadek– przekazała prokurator Aleksandra Marańda.
Źródło: RMF FM
Są tylko 2 opcje albo sam się odjebał, albo koledzy go odjebali bo wiedział za dużo.