Śmierć Polaka wynikiem gangsterskich porachunków? 10 tys. funtów nagrody za pomoc w śledztwie
Policja prowadzi śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci Piotra Woronieckiego (32lata) i uważa, że może ona mieć związek z zorganizowaną grupą przestępczą.
Ciało Piotra zostało znalezione 23 listopada 2017 w godzinach porannych na stacji kolejowej w Clapham Junction, w południowym Londynie.
Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna został uduszony, sprawca najprawdopodobniej zacisnął mu ramiona wokół szyi.
Polak ostatni raz był widziany 22 listopada w godzinach wieczornym na New Covent Garden Market. Policja podaje, że nie wie co mogło się z nim dziać przez około 5 i pół godziny.
Dzień przed śmiercią Piotra W. monitoring nagrał dwóch mężczyzn, którzy próbowali włamać się do budynku w którym znajdowało się jego mieszkanie.
Mężczyźni weszli do środka, lecz nie wiadomo czy trafili do mieszkania.
Próbę włamania podejmowali jeszcze 4 razy. 23 listopada po śmierci Piotra przyszli z kluczami do budynku, lecz zamki zostały już wymienione.
Kolejnego dnia mężczyźni wracali jeszcze 3 razy. Według policji udało im się osiągnąć ich cel, jednak motywy działań są nieznane, gdyż po przeszukaniu mieszkania, w salonie znaleziono blisko 100 tysięcy funtów w gotówce i dużą ilość narkotyków klasy A.
Policja twierdzi, że Polak mógł należeć do gangu, a jego śmierć nie była przypadkowa.
Mimo, iż śledztwo jest prowadzone już ponad półtora roku, to nadal nie zostało rozwiązane.
Nagrodę 10 tysięcy funtów za pomoc w sprawie i udzielenie informacji oferuje organizacja Crimestoppers, która pomaga w poszukiwaniu kryminalistów i wykrywaniu przestępstw.
źródło: met.police.uk