Bunt w rosyjskiej kolonii karnej. 200 osób podcięło sobie żyły (VIDEO)
W kolonii karnej w Angarsku w obwodzie irkuckim więźniowie wszczęli bunt. Aby opanować sytuację interweniować musiały oddziały specjalne policji. W sieci pojawiły się nagrania dokumentujące pożar i przebieg buntu.
Zakład karny o zaostrzonym rygorze jest przeznaczony dla recydywistów. Wyroki odbywają tam więźniowie, którzy mają za sobą kilka odsiadek. Obecnie w zakładzie znajduje się 1200-1300 osób.
Olga Romanowa działaczka organizacji Ruś Siedząca, która monitoruje sytuację w zakładach karnych, informuje, że według oficjalnego oświadczenia bunt został stłumiony, a świadkowie zdarzenia widzieli pożar i eksplozje na terenie kolonii.
Powodem buntu miały być regularne akty przemocy wobec osadzonych. Jeden z więźniów z Angarska twierdzi, że na terenie kolonii karnej widziano trupy. Aktywista organizacji napisała: „Są doniesienia, że skazani są bici i oblewani wodą”.
Potwierdzono także informację, że więźniowie podpalili tartak, płomienie jednak nie objęły baraków mieszkalnych. Jeden z funkcjonariuszy został zaatakowany i z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Specjalna jednostka aby uspokoić skazanych musiała otworzyć do nich ogień. Kiedy policjantom skończyły się kajdanki do unieruchomienia więźniów wykorzystane zostały taśmy klejące.
Są doniesienia o ofiarach, nie podano jednak żadnej konkretnej liczby. W mediach pojawiła się także informacja o 200 osobach, które podcięły sobie żyły.
Видео от СК с беспорядками в ИК-15 в Ангарске pic.twitter.com/bYgr0Kyp7L
— НТВ (@ntvru) April 10, 2020
Źródło: TVP Info