Adwokat „Masy”: Mój klient nie narzeka

fot. Jarosław S. ps. Masa
0 4 182

fot. „Masa”

Wkrótce miną dwa miesiące, od kiedy Jarosław S. vel Ł. znany jako „Masa”, trafił do aresztu w Opolu Lubelskim.

 

W rozmowie z serwisem Wirtualna Polska, adwokat „Masy”, Franciszek Piątkowski powiedział:

– Mój klient czuje się bezpiecznie. Nie narzeka na warunki w jakich przebywa. Jest osadzony w monitorowanej, jednoosobowej celi w Zakładzie Karnym w Opolu Lubelskim. Nie ma też problemu z realizacją próśb o widzenie się z nim w areszcie. Małżonka odwiedziła go dwa razy. Dzisiaj wypadła druga wizyta. Mój klient nie przyznał się do zarzutów, złożył obszerne wyjaśnienia. Składaliśmy zażalenie na areszt, ale sąd nasz wniosek odrzucił –

Jarosław Ł. ps. Masa jest podejrzany o popełnienie szeregu oszustw. Prokurator zarzucił mu, że między 8 sierpnia a 30 września 2012 roku wyłudził za pomocą nierzetelnych dokumentów kredyty i pożyczki na łączną kwotę 668 515,51 zł w ośmiu bankach w Warszawie, Łodzi oraz innych miejscowościach na terenie województwa łódzkiego i mazowieckiego.

Podejrzany jest również o to, że od 3 czerwca 2014 r. do 1 lipca 2015 r. w Łodzi oraz w innych miejscowościach na terenie woj. łódzkiego wielokrotnie udzielał korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego pelletu wartości 1.479,10 zł Zbigniewowi G., pełniącemu funkcję Naczelnika Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Korzyści wręczane były w celu zapewnienia sobie pomocy i przychylności wspomnianego naczelnika w zakresie podejmowanych z urzędu lub z jego inicjatywy czynności służbowych.

Prokurator zarzucił także Jarosławowi Ł., że wspólnie i w porozumieniu, z zatrzymanymi 16 maja, synem Mariuszem Ł. i Wojciechem Z. – przedsiębiorcą z Łodzi, 29 czerwca 2015 r. udzielił korzyści majątkowej w kwocie 2 tys. zł Grzegorzowi S., urzędnikowi II Urzędu Celnego w Łodzi. Miało to związek z postępowaniem prowadzonym przeciwko Mariuszowi Ł. o uszczuplenie podatku akcyzowego z tytułu sprowadzenia samochodu marki Audi Q5. Zarzut tej treści przedstawiono również Mariuszowi Ł. i Wojciechowi Z. Pracownikowi łódzkiej delegatury urzędu celnego Grzegorzowi S. zarzucono przyjęcie wskazanej korzyści majątkowej. Za czyn ten grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Jarosławowi Ł. zarzucono również, że dwukrotnie – 30 grudnia 2014 r. oraz 19 maja 2016 roku – złożył fałszywe zeznania w sprawie o wykroczenie drogowe prowadzonej przez Wydział Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji Łodzi, a następnie przez Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi.

Podejrzany powoływał się na wpływy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Łodzi i pośredniczył w załatwieniu sprawy naboru do służby w Policji.

ZK w Opolu Lubelskim/ SW

Przedstawiono mu również zarzut oszustwa na szkodę właściciela firmy budowlanej, który za ułożenie kostki brukowej na terenie posesji zajmowanej przez Jarosława Ł. nie dostał należnej zapłaty w kwocie 160 tys. zł.Za zarzucane przestępstwa Jarosławowi Ł. grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymany do sprawy Naczelnik Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi Zbigniew G. także usłyszał zarzuty.

Prokurator zarzucił mu, że ujawnił Jarosławowi Ł., czyli osobie nieuprawnionej, informacje, które naczelnik uzyskał w związku z wykonywaniem czynności służbowych.

Zbigniew G. jest też podejrzany o wielokrotne przyjmowanie od 3 czerwca 2014 r. do 1 lipca 2015 r. od świadka koronnego korzyści majątkowych w postaci środków anabolicznych oraz dwóch ton produktu grzewczego – pelletu wartości 1.479,10 zł od Jarosława S. i od Marka K. – przedsiębiorcy z Opola.

Naczelnikowi zarzuca się również przyjęcie od świadka koronnego obietnicy korzyści majątkowej za udzielenie pomocy w uzyskaniu przez ustalonego kandydata pozytywnego wyniku rozmowy kwalifikacyjnej podczas procedury przyjęcia do służby w Policji.

Ponadto Januszowi A., który działał wspólnie Jarosławem Ł. i innymi ustalonymi osobami – przedsiębiorcy z Opola, prokurator zarzucił, że od 26 czerwca do 22 października 2014 r. oszukał na 160 tys. zł właściciela firmy budowlanej, który za ułożenie kostki brukowej na terenie posesji zajmowanej przez Jarosława Ł. nie dostał należnej zapłaty. Jarosław Ł. decyzją sądu został odwieziony do aresztu śledczego w Opolu Lubelskim, 18 maja. Spędzi tam co najmniej trzy miesiące.

Śledztwo ma charakter rozwojowy. Niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty.

 

Zostaw odpowiedź