12 i 14-latek zostali poćwiartowani przez kartel. Ich zwłoki odnaleziono przez przypadek

Fot. brutalnie zamordowani nastolatkowie, mat. prasowe
0 9 392

Do krwawej zbrodni doszło w stolicy Meksyku. Dwaj nastoletni chłopcy padli ofiarą brutalnych i bezwzględnych przestępców.

Zamordowany 14-latek to Hector Efraín, natomiast jego 2 lata młodszy kolega to Alan Yair. Obaj chłopcy to Mazahuanie, czyli rdzenni mieszkańcy Meksyku. Nastolatkowie zajmowali się sprzedażą słodyczy na ulicy. Najprawdopodobniej handlowali też narkotykami.

Ich zaginięcie zostało zgłoszone 27 października. Cztery dni później lokalna policja w wyniku zbiegu okoliczności znalazła poćwiartowane zwłoki w centrum miasta.

Jak udało się ustalić, chłopcy zostali uprowadzeni przez członków La Unión de Tepito, niezwykle brutalnej grupy przestępczej działającej w stolicy. Nastolatkowie musieli znać swojego porywacza, gdyż monitoring zarejestrował, jak sami wsiedli na motocykl i z nim odjechali.

Ofiary miały być rzekomo zaproszone na nieoficjalny wyścig, jednak członek kartelu zabrał ich do kryjówki zlokalizowanej na ulicy Cuba, w pobliżu samego centrum miasta. Kartel La Unión de Tepito odkrył, że chłopcy mogli pracować dla wrogiego gangu Fuerza Anti Unión.

Śledczym udało się ustalić, gdzie zamordowano nastolatków. Na miejscu odnaleziono m.in. krew, kilka ostrych narzędzi, w tym wyrzynarkę, czy też wąż, który mógł posłużyć do zmycia pozostawionych śladów.

Do sprawy zatrzymano 25-latka znanego jako Baltazar “N”. Jak udało się ustalić, to on zarządzał budynkiem, w którym dokonano brutalnej zbrodni. Wysłał on także wiadomość swojej partnerce, że był obecny przy zabójstwie dwóch chłopców.

Fot. Baltazar “N” przewożący zwłoki, mat. prasowe

To jednak nie wszystko. Wraz z mężczyzną znanym jako El Chayan dostał zadanie pozbycia się zwłok. Monitoring zarejestrował, jak 25-latek transportuje pudła z rozczłonkowanymi ciałami. Następnie przekazał je Edgarowi „N”. To właśnie on dostarczył dowody policji.

Kiedy w pobliżu znajdowali się funkcjonariusze, plastikowe pudła miały rzekomo wypaść z wózka transportowego. Mundurowi chcieli pomóc je pozbierać, wówczas odkryli, co znajduje się w środku.

Łącznie do sprawy morderstwa nieletnich chłopców aresztowano pięć osób.

Źródło: mexiconewsdaily.com

Zostaw odpowiedź